Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Ewgenia Manołowa
|

Milionowe premie bułgarskich urzędników

0
Podziel się:

Premier Bojko Borysow chce ukrócić rozdawnictwo publicznych pieniędzy.

Milionowe premie bułgarskich urzędników
(kaladan/CC/Flickr)

*Ponad 400 mln lewów (200 mln euro) rocznie otrzymują jako premie i bonusy urzędnicy bułgarscy, z reguły narzekający na niskie zarobki. W administracji praktykowane jest rozdawnictwo pieniędzy, któremu położyć kres zamierza premier Bojko Borysow - pisze dziennik _ 24 czasa _. *

Dane o dodatkowych wynagrodzeniach około 160 tysięcy urzędników podał wicepremier i minister finansów Simeon Diankow. Przedstawiając na posiedzeniu rządu projekt budżetu na 2010 r., Diankow zaproponował radykalną zmianę systemu wynagrodzeń w administracji państwowej.

Według oficjalnych statystyk, przeciętna płaca urzędnika bułgarskiego wynosi 430 lewów (215 euro), a ministra - 2 tys. lewów (1000 euro). W praktyce jednak dzięki rozbudowanemu systemowi premiowemu urzędnicy dostają po 6 tys. lewów, a nawet 10 tys. lewów (3 do 5 tys. euro).

_ - Niedopuszczalne jest, by urzędnicy otrzymywali pensje trzykrotnie wyższe od premiera _ - podkreślił Borysow (na zdjęciu), którego wynagrodzenie wynosi 3287 lewów (1643,5 euro).

Najwyższe są premie urzędników, obsługujących środki z funduszy europejskich, w których wykorzystaniu Bułgaria znajduje się na ostatnim miejscu w UE. Około *1,5 tys. urzędników *otrzymało w ostatnim roku miesięczne premie w wysokości przeciętnie 2 tys. lewów. W funduszu Rolnictwo jako premie i dodatkowe wynagrodzenia rozdawano środki unijne.
Na mocy zarządzenia sprzed lat w administracji państwowej 25 proc. funduszu płac idzie na premie. Dodatkowo urzędnicy dostają od 40 do 70 proc. od otrzymanych przychodów, opłat urzędowych, grzywien i innych sankcji pieniężnych.

Diankow proponuje, by ten odsetek obniżyć do 10 proc.

Oficjalne wytłumaczenie obecnego stanu jest takie, że dodatkowe pieniądze mają zrekompensować niskie płace. Jednak według szefa Bułgarskiej Izby Gospodarczej Bożidara Danewa istnieje ostry konflikt interesów, gdyż administracja sama ustala reguły, na podstawie których otrzymuje dodatkowe wynagrodzenia.

Zdaniem Danewa, system ten prowadzi do ciągłego i bezpodstawnego podnoszenia opłat w administracji, co obciąża obywateli i biznes.

W 2008 r. wszyscy urzędnicy rządowej agencji certyfikującej leki otrzymywali co miesiąc premie w wysokości 1000 lewów (500 euro). Urząd Patentowy, który pobiera 200 różnych opłat, rozdaje dodatki i nagrody w wysokości 425 proc. wynagrodzeń pracowników.

W niedawnym raporcie Bank Światowy skrytykował Bułgarię za rozdawnictwo pieniędzy urzędnikom, charakteryzując politykę rządową w tej dziedzinie jako _ nieskoordynowaną, niekonsekwentną i nieprzejrzystą _. W latach 2006-2008, według Banku Światowego, opłaty, pobierane przez bułgarskie urzędy, zostały podniesione przeciętnie o 60 proc. bez podstaw ekonomicznych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)