USA, Rosja i Francja ostrzegają ONZ, że porozumienie w sprawie paliwa nuklearnego, zawarte z Iranem przez Turcję i Brazylię nie rozwiąże najważniejszego - zdaniem mocarstw - problemu: dążenia Iranu do posiadania broni atomowej - ujawnili w środę dyplomaci.
Przedstawiciele trzech mocarstw przedstawili swoje obawy szefowi ONZ-owskiej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Yukiji Amano przed spodziewaną decyzją w sprawie nowych sankcji na Iran, oskarżany o to, że pod płaszczykiem rozwoju cywilnego programu nuklearnego dąży do wejścia w posiadanie broni jądrowej.
Porozumienie wynegocjowane przez Brazylię i Turcję zakłada wymianę na terytorium Turcji nisko wzbogaconego przez Iran uranu na paliwo do irańskiego reaktora. Pręty paliwowe dostarczone w ten sposób Teheranowi nie nadawałyby się już do użycia do celów wojskowych.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Rosja wzywały Iran od dawna do zaakceptowania podobnego planu, przedstawionego przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej. Iran nie chciał się jednak zgodzić na to, by wymiana była dokonywana poza jego terytorium. Dwaj niestali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ - Turcja i Brazylia zaoferowali swoją mediację. Teheran postanowił skorzystać z okazji, bo zależy mu na stworzeniu wrażenia, że nie ulega presji mocarstw.
Zdaniem przedstawicieli USA, Francji i Rosji zawarte porozumienie nie daje jednak gwarancji, że Iran nie zbuduje własnej bomby atomowej i dążą do nałożenia nowych sankcji na Teheran.
ju/ ro/
6394514, arch.