P.o. prezesa TVP został Piotr Farfał. Powodem zawieszenia prezesa Andrzeja Urbańskiego i wiceprezesów Sławomira Siwka i Marcina Bochenka był brak działań restrukturyzacyjnych, w tym niedostosowanie spółki do spadających wpływów z abonamentu - poinformował PAP nowy szef Rady Nadzorczej TVP Łukasz Moczydłowski.
Istotnym powodem był także brak reakcji prezesa Urbańskiego na zawieszenie Hanny Lis w prowadzeniu "Wiadomości" - dodał.
"Zawieszenie prezesa Urbańskiego i wiceprezesów Siwka i Bochenka to czerwona kartka i wyraz niezadowolenia ze sposobu zarządzania spółką przez dotychczasowy zarząd" - powiedział Moczydłowski.
"Zarząd nie reagował na zagrożenia, wobec których stanęła spółka - istotny spadek wpływów z abonamentu i spadek wpływów z reklam, którego należy się spodziewać w związku z kryzysem finansowym" - dodał.
Przyznał też, że istotnym powodem zawieszenia był brak reakcji na zawieszenie Hanny Lis w prowadzeniu "Wiadomości" TVP1. "Jest to jeden z powodów świadczących o upolitycznieniu TVP, na które nie wyrażamy zgody" - powiedział Moczydłowski.
Nowy szef rady nadzorczej nie zgadza się też z zarzutami, że podejmowane przez radę decyzje są bezprawne, ponieważ działa ona w niepełnym składzie.
"Rezygnacja pana Niedzieli z członkostwa w radzie to forma szantażu i instrumentalizacji prawa. Zgodnie z Kodeksem spółek handlowych minimalna liczba członków rady nadzorczej to pięć osób. Jeśli więc nasza rada liczy osób dziewięć, a zrezygnowała jedna jesteśmy władni podejmować decyzje" - uważa Moczydłowski.
Nie przyjmuje też argumentu, że w analogicznej sytuacji RN Polskiego Radia była zablokowana w swoich działaniach. "Trzeba by zapytać rady nadzorczej w radiu jak do tego podchodzą. Ja stoję na stanowisku, że decyzję w tej sprawie podejmował będzie sąd rejestrowy" - powiedział.
Moczydłowski dodał, że posiedzenie rady nadzorczej odroczono do 7 stycznia. (PAP)
js/ bno/ jra/