Zarzuty postawione zatrzymanemu pod koniec lipca br. Arturowi K., który napadał w Warszawie na kobiety, mogą zostać rozszerzone. Jak powiedział PAP Robert Myśliński - szef śródmiejskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo - trwa analiza innych podobnych spraw.
"Przeglądamy akta podobnych spraw. Na wrzesień zaplanowaliśmy pewne czynności m.in. okazanie poszkodowanym. Niewykluczone, że w efekcie tego zarzuty stawiane Arturowi K. mogą zostać rozszerzone" - zaznaczył prokurator.
33-latek - jak informowała policja - przez ponad rok dokonywał gwałtów i rozbojów w Warszawie. Atakował samotne kobiety wracające z klubów, dyskotek lub barów. Działał w weekend późną nocą lub wczesnym rankiem.
Swoje ofiary atakował z tyłu i obezwładniał je. Zabierał im telefony komórkowe, pieniądze oraz przedmioty wartościowe, a następnie je gwałcił lub próbował zgwałcić. Dotychczas usłyszał zarzuty jednego gwałtu, dwóch usiłowań gwałtu oraz dwóch rozbojów. Policja apeluje o kontakt do kobiet, które zostały w ten sposób zaatakowane.(PAP)
pru/ bno/ bk/