Ponad 2 tys. wydarzeń w kraju i na świecie odbyło się w mijającym roku z okazji obchodów Roku Fryderyka Chopina. Jego postać i twórczość promowana i przypominana była m.in. podczas konkursu chopinowskiego i na targach w Cannes, a nawet na niemowlęcych śpiochach.
Obchody Roku Fryderyka Chopina w Polsce uroczyście zainaugurował w styczniu koncert światowej sławy chińskiego pianisty Langa Langa w warszawskiej Filharmonii Narodowej. Z koncertami chopinowskimi występowali też m.in. Krystian Zimerman, Maurizio Pollini, Marta Argerich. Koncerty poświęcone Chopinowi, przedstawienia i warsztaty odbywały się w prestiżowych salach koncertowych Paryża, Londynu i Nowego Jorku, w Królewskiej Akademii Muzyki w Kopenhadze, moskiewskim Muzeum Puszkina, brukselskim Palais des Beaux-Arts, Filharmonii w Pradze, Filharmonii Brazylijskiej w Sao Paulo. Chopina usłyszeli również mieszkańcy Kataru, Bahrajnu i Kuwejtu, które to kraje odwiedziła Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w ramach cyklu koncertów "Chopin na pustyni".
O tym, że Chopin miał silne związki z Warszawą pilnie przypominały od początku roku władze stolicy. Miasto zorganizowało dziesiątki wydarzeń kulturalnych. Jak argumentowano - przeprowadzone sondaże pokazały, że aż 54 proc. warszawiaków mylnie uważa, że Fryderyk Chopin spędził dzieciństwo oraz dorastał w Żelazowej Woli, a nie w Warszawie. Chopin faktycznie został przywieziony przez swoich rodziców do Warszawy, kiedy miał siedem miesięcy. Od tej pory mieszkał tu aż do 1830 roku, wtedy wyjechał do Paryża.
Miasto promowało zatem film "Warszawa Chopina" wykorzystywany na targach, rozsyłany do szkół i prezentowany w galerii Kordegarda. Warszawskie lotnisko im. Fryderyka Chopina zostało specjalnie oznakowane plakatami z wizerunkiem Chopina i napisami "Witaj w moim mieście". W okolicach ulicy Tamka powstały murale przedstawiające Chopina w nowoczesny sposób. W kilkunastu miastach stolicy stanęły ławeczki, które po naciśnięciu guzika odtwarzają utwory Chopina.
Niektóre pomysły władz miasta były mniej udane - na falę krytyki naraziła się prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która o tym, że Chopin miał silne związki z Warszawą postanowiła przypomnieć na "pamiątkowym body niemowlęcym" w rozmiarze 62, które otrzymuje w jubileuszowym roku każde dziecko urodzone w 2010 r. w Warszawie. Na niemowlęcych śpiochach wydrukowano cytat z Cypriana Kamila Norwida o Fryderyku Chopinie: "Rodem Warszawianin, sercem Polak, a talentem świata obywatel". Wybór cytatu część komentatorów uznała za niestosowany, zważywszy na to, że pochodzi on z nekrologu, który Norwid przysłał do jednej z polskich gazet po śmierci Chopina.
Wydarzeniem roku było otwarcie Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie - po gruntownym remoncie i modernizacji. Na powierzchni ponad 4600 metrów kwadratowych zaprezentowano ekspozycje dotyczące życia i twórczości artysty. Dzięki multimedialnym salom wystawienniczym każdy zwiedzający może sam i według własnego uznania przechodzić przez kolejne etapy życia Fryderyka Chopina. W jednym z pomieszczeń znalazł się kolorowy pokój dla dzieci, w innych - kapsuła do odsłuchiwania kompozycji Chopina i paryski salon Chopina. Dzięki nowoczesnej technologii - płaskim ekranom, projektorom, setkom ukrytych głośników, ale też kopiom dziewiętnastowiecznych mebli - można zobaczyć jak wyglądał pokój małego Fryderyka w Żelazowej Woli, a nawet poczuć zapach fiołków, który kompozytor uwielbiał. Oprócz utworów Chopina w Muzeum można usłyszeć także dźwięki, jakie towarzyszyły Chopinowi w codziennym życiu, np. gwar paryskich ulic, rozmowy po polsku i po francusku, krzyki zdenerwowanego nauczyciela gry na fortepianie czy dźwięk
odstawianej filiżanki.
Działalność rozpoczęło też Centrum Chopinowskie na Tamce, a zaniedbana przez wiele lat Żelazowa Wola - miejsce urodzin Chopina - otworzyła się dla zwiedzających z odświeżonym dworkiem, odrestaurowanym parkiem i nowoczesnymi pawilonami obsługi turystów.
Kulminacją roku Chopina był XVI Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Eliminacje pozytywnie przeszło siedmioro Polaków, do finału przeszedł jednak tylko jeden - Paweł Wakarecy, który ostatecznie w konkursie zdobył jedno z wyróżnień. Konkurs wygrała Rosjanka Julianna Awdiejewa.
Chopin szeroko promowany był także w Cannes, na tegorocznych targach fonograficznych MIDEM. Na fasadzie festiwalowego pawilonu, wśród palm, zawisł ogromny plakat z wizerunkiem polskiego kompozytora. Twórczość polskiego kompozytora promowano w narodowym pawilonie Instytutu Adama Mickiewicza. Po raz pierwszy w historii MIDEM wręczono też nagrody za najlepsze nagrania dzieł Chopina.
W Roku Chopinowskim wielokrotnie debatowano na temat twórczości kompozytora, życia osobistego, a także zdrowia. Podczas debaty "Zdrowie Chopina" zorganizowanej przez Fundację im. Dr. Macieja Hilgiera za pewne uznano, że Chopin cierpiał na więcej niż jedną chorobę przewlekłą i nie można rozstrzygnąć, czy Fryderyk Chopin umarł z powodu gruźlicy, czy z powodu mukowiscydozy. Zdaniem prof. Wojciecha Cichego z Akademii Medycznej w Poznaniu, naturalny przebieg choroby Chopina sugeruje, że mogła to być gruźlica z towarzyszącą mukowiscydozą, bo poza objawami ze strony układu oddechowego artysta miał też zmiany dotyczące funkcjonowania jelit oraz zmiany w stawach (tzw. artropatie).
Rok Chopinowski wykracza poza 2010 rok. 14 stycznia 2011 r. w Filharmonii Narodowej odbędzie się prawykonanie dzieła Krzysztofa Pendereckiego "Powiało na mnie morze snów ... - Pieśni zadumy i nostalgii na sopran, mezzosopran, baryton, chór i orkiestrę". Kompozycja, zamówiona przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zwieńczy obchody 200-lecia urodzin Fryderyka Chopina.
Agata Zbieg (PAP)
agz/ ls/