Budżet na rok 2009 przez zdecydowaną większość ekspertów oceniany jest jako "absolutnie nierealistyczny" - powiedziała w środę na konferencji prasowej Aleksandra Natalli-Świat, wiceprezes PiS.
Podkreśliła, że według ekspertów deficyt budżetowy w tym roku wyniesie 20-30 mld zł, a nie - 18 mld zł.
"Chcieliśmy zapytać rząd o to, jaka jest rzeczywista wielkość niezrealizowanych zobowiązań poszczególnych ministerstw i w jaki sposób zaległości płatnicze z roku 2008 przełożą się na realizację budżetu w roku 2009" - powiedziała posłanka.
"Formalnie deficyt za 2008 rok będzie niższy niż zaplanowany, tylko jaką on daje wiarygodność wówczas, kiedy mamy coraz więcej pojawiających się informacji o tym, że nie uregulowano wielu zobowiązań" - zaznaczyła Natalii-Świat.
"W obliczu kryzysu i postępującego spowolnienia gospodarczego trzeba podjąć radykalne działania" - powiedziała, powołując się na spadek produkcji przemysłowej w grudniu ubiegłego roku. We wtorek GUS podał, że produkcja przemysłowa w grudniu 2008 roku spadła o 4,4 proc. rok do roku.
Jej zdaniem większość krajów europejskich i Stany Zjednoczone w obliczu kryzysu, aby podtrzymywać wzrost gospodarczy, kieruje "ogromne środki publiczne na inwestycje i podtrzymanie konsumpcji".
"W Polsce chcemy zupełnie inną ścieżką postępować, (...) nie potrafimy spojrzeć na budżet i działania gospodarcze pod takim kątem, jak należy je widzieć w zmieniających się warunkach" - powiedziała. "Wzrost wydatków (publicznych-PAP) jest w tej chwili rekomendowany przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy" - dodała. (PAP)
jzi/ drag/ ura/ mow/