Większość ludzi ceni sobie jednoznaczność i bezwzględność prawa, jednak Roman Polański i tak już został w pewien sposób ukarany - tak adwokat Jerzy Naumann odniósł się do zatrzymania Romana Polańskiego w Zurychu.
Polańskiego zatrzymano w sobotę na podstawie nakazu aresztowania z 1978 roku. W maju tego roku sąd w Los Angeles odrzucił wniosek Polańskiego o umorzenie sprawy sprzed 31 lat, dotyczącej uprawiania seksu z 13-latką. Sędzia uzasadniał swoją decyzję tym, że Polański nie stawił się na przesłuchaniu przed sądem.
"Na pierwszy rzut oka coś w tym zatrzymaniu zgrzyta" - powiedział Naumann zaznaczając, że nie zna całej sprawy. "Polański został zatrzymany po trzydziestu latach od dochodzenia, podczas gdy - w jakimś sensie został ukarany, bo nie mógł pojechać do Ameryki, co w jego pracy było istotne". "Ta kara została mu już w pewien sposób wymierzona" - powiedział.
Zdaniem mec. Naumanna "Polańskiego dosięgnął trochę ślepy miecz sprawiedliwości". Zwrócił uwagę, że w prawie europejskim jest instytucja przedawnienia, która - jak powiedział - "ewaluuje trochę tę bezwzględność prawa".(PAP)
dom/ mhr/