Szef amerykańskiego wywiadu John Negroponte powiedział w piątek, że irackie miasta są bardziej niebezpieczne, a wróg trudniejszy do zidentyfikowania niż w czasie wojny w Wietnamie - doniosła agencja AP.
Negroponte jest uważany za eksperta w sprawie Wietnamu, ponieważ w l. 60, kiedy USA były zaangażowane w wojnę wietnamską, był dyplomatą w ambasadzie w Sajgonie. W latach 2004-2005 piastował z kolei stanowisko ambasadora USA w Bagdadzie.
Zestawiając ze sobą konflikt wietnamski i iracki Negroponte zauważa więcej różnic niż podobieństw.
Jego zdaniem w Wietnamie wróg nie był trudny do określenia, a miasta były bezpieczne.
Tymczasem w Iraku nawet w stolicy nie można czuć się pewnie. Negroponte sugeruje, że to sami Irakijczycy powinni ponosić większa odpowiedzialność za obronę i bezpieczeństwo swojego kraju.
"Konflikt staje się coraz wyraźniej wewnętrznym irackim problemem i przestaje być problemem USA" - oznajmił szef wywiadu.
Negroponte prognozuje również, że wykonanie wyroku śmierci na Saddamie Husajnie mogłoby stłumić agresję wśród ekstremistów sunnickich, którzy niekiedy wciąż mogą się kierować złudną nadzieją przywrócenia byłego dyktatora do władzy.(PAP)
grs/
8904