Grupa 29 organizacji pozarządowych prowadzących działalność w Afganistanie zaapelowała w piątek do NATO o podjęcie pilnych kroków w celu ochrony ludności cywilnej.
Apel do Sojuszu, by czynił więcej na rzecz ochrony cywilów zbiegł się w czasie z rozpoczynającym się w piątek dwudniowym szczytem przywódców państw NATO w Lizbonie. Będą oni omawiać m.in. plan przekazania zadań w zakresie bezpieczeństwa władzom Afganistanu.
Organizacje pomocowe obawiają się jednak, że z operacją przekazywania tych obowiązków łączy się zagrożenie dla ludności cywilnej.
"Istnieje poważne ryzyko przemocy, która może przybierać postać od rabunków i wymuszeń aż po tortury i zabójstwa na oślep" - piszą NGO-sy w raporcie zatytułowanym "Bez wyjścia. Fiasko ochrony ludności cywilnej w Afganistanie".
"Ani armia, ani policja afgańska nie mają odpowiedniego wyszkolenia, a system dowództwa jest niedoskonały. Brak skutecznych mechanizmów prowadzenia śledztw i procesów domniemanych winnych przemocy, której dopuszczają się afgańskie siły bezpieczeństwa" - podkreślają.
Według raportu siły afgańskie są też "źle wyposażone", "powszechnie uważa się je za mało skuteczne, skorumpowane i nadużywające przemocy". Ich słabością jest też "logistyka, poziom wyszkolenia i dowództwo".
"Istnieją poważne wątpliwości, czy afgańskie siły bezpieczeństwa są w stanie kierować operacjami niezależnie" - dodano.
Wśród sygnatariuszy są takie organizacje jak Oxfam, Pomoc w Działaniu czy niezależna afgańska Komisja Praw Człowieka.
Rok 2010 był jak na razie najbardziej krwawy dla ludności cywilnej od rozpoczęcia interwencji w Afganistanie w 2001 r. Według danych ONZ od stycznia do czerwca zginęło 1 271 osób, o 21 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. (PAP)
mw/ ro/
7729196