Ajman al-Zawahiri, człowiek numer 2 w dowództwie międzynarodowej sieci terrorystycznej Al-Kaida wezwał w nowo opublikowanym w internecie nagraniu wideo do zjednoczenia wysiłków muzułmanów w świętej wojnie i do obalenia "skorumpowanych" rządów muzułmańskich.
Ubrany w białą szatę komendant miedzynarodowych terorystów przemawia na taśmie przez ponad półtorej godziny po arabsku, z jednoczesnym tłumaczeniem angielskim w postaci napisów u dołu ekranu.
Nagranie wyprodukowała i umieściła na stronie internetowej wykorzystywanej przez islamistów oficyna wydawnicza i medialna Al- Kaidy o nazwie as-Sahab. Nosi ono tytuł "Rady Zaangażowanego" i wzbogacone jest wplecionymi umiejętnie w tekst klipami oraz zdjęciami filmowymi skopiowanymi z arabskiej telewizji satelitarnej Al Dżazira, amerykańskiej telewizji publicznej i międzynarodowych telewizyjnych stacji informacyjnych.
W przemówieniu skierowanym głownie do swych muzułmanskich współwyznawców i arabskich współrodaków Zawahiri, Egipcjanin z pochodzenia, obszernie omawia i potępia działalność korupcyjną saudyjskiej rodziny panującej, atakuje ustępstwa części władz palestyńskich na rzecz Izraela i krytykuje rząd Egiptu za współpracę sojuszniczą ze Stanami Zjednoczonymi.
Nagranie nie nosi precyzyjnej daty, ale określa się w nim muzułmański miesiąc księżycowy, w którym powstało, co odpowiada mniej więcej okresowi od połowy czerwca do połowy lipca.
Zawahiri atakuje w nagraniu tych, którzy nie akceptują istnienia powołanego przez Al-Kaidę tworu o nazwie "Islamskie Państwo Irak" i twierdzi, że jego uznanie ma kluczowe znaczenie dla powstania islamskiego kalifatu na terenie Iraku.
Szef Al-Kaidy wzywa do jedności Iraku: "Pierwsza rzecz, z jakiej nasi umiłowani bracia w Iraku muszą zdać sobie sprawę, to decydujące znaczenie jedności" - podkreśla. "Mudżahedini islamscy w Iraku walczący o kalifat w ramach dżihadu (świętej wojny) kroczą naprzód do zwycięstwa" - ocenia. "Dziś - dzięki Allachowi - wichry wieją w oczy Waszyngtonowi" - mówi.
Wezwanie do jedności w Iraku może mieć związek z narastającym zjawiskiem odwracania się przywódców plemiennych w tym kraju od Al- Kaidy, o którym mówią dowódcy sił amerykanskich w tym kraju.
Drugi po Osamie bin Ladenie komendant międzynarodowej sieci terrorystycznej zarysowuje "plan długoterminowy" dla swego ruchu, na który składa się walka o obalenie "skorumpowanych i korumpujących reżimów" oraz zapowiada "zmasowane wystąpienia na takich arenach dżihadu jak Afganistan, Irak i Somalia, poprzedzone przygotowaniami do świętej walki i treningiem dżihadystów".
Taśmę z nagraniem uzyskała jeszcze przed jej opublikowaniem w internecie wyspecjalizowana w badaniu terrorystycznych przekazów komórka wywiadu amerykańskiego, która poddała ją wszechstronnej analizie, nie potwierdzając jednak na razie autentyczności nagrania. (PAP)
wit/
352