Przebywający z wizytą w Australii premier Iraku Nuri al-Maliki oświadczył w czwartek, że irackie służby bezpieczeństwa będą w stanie przejąć kontrolę nad krajem po wycofaniu się wojsk amerykańskich.
Al-Maliki dodał, że jest o tym przekonany mimo ostatnich zamachów bombowych w Iraku, które spowodowały 63 ofiary śmiertelne. Jego zdaniem terroryści z Al-Kaidy i rebelianci nie są już w stanie rzucić wyzwania irackim siłom bezpieczeństwa.
Premier Iraku zabiega podczas swej wizyty o większą pomoc dla swojego kraju. Australia przygotowuje się właśnie do wycofania ostatnich swoich żołnierzy z Iraku.
Minister spraw zagranicznych Australii Stephen Smith oświadczył, że wizyta al-Malikiego oznacza zwrot w stosunkach między obu krajami - odejście od zaangażowania wojskowego Australii na rzecz pomocy w odbudowie gospodarki Iraku i rozwoju stosunków handlowych. (PAP)
jm/
0209