Lublinianie mieli w sobotę okazję fotografować swoje miasto i rodziny jednorazowymi aparatami otworkowymi podczas akcji "O-Twórz Lublin!". Ma ona upowszechniać wiedzę o fotografii oraz pomagać w odkrywaniu historii i piękna Lublina.
"Chcemy przybliżyć zasady działania powstawania fotografii. Warto to robić, bo dziś już zapomniano, a wielu ludzi nigdy nie wiedziało, na czym polega fotografia. Aparaty teraz same robią zdjęcia, ludzie tylko pstrykają i nie zastanawiają się, jak to się dzieje" - powiedział Marcin Moszyński ze Stowarzyszenia Kulturalnego Grupa Projekt, które jest organizatorem akcji.
Moszyński na potrzeby projektu skonstruował jednorazowy aparat otworkowy z kartonika papieru i umieszczonego na nim materiału światłoczułego. Kartonik po złożeniu ma kształt sześcianu i tworzy zamkniętą przestrzeń. "W oznaczonym miejscu wykonujemy szpilką otworek i przez tę dziurkę wpada światło, które odbiło się wcześniej od tego, co fotografujemy, wpada do środka i zostawia ślad na materiale światłoczułym. Zamykamy aparat, zabieramy do ciemni i wywołujemy zdjęcia" - wyjaśniał Moszyński zasady działania aparatu.
W sobotniej akcji - organizowanej na Starym Mieście w Lublinie - uczestniczyły rodziny, rodzice z dziećmi, dziadkowie z wnukami. Otrzymali oni jednorazowe aparaty otworkowe, którymi robili sobie zdjęcia, np. na tle jednej z kamienic. "To bardzo atrakcyjne. Można pokazać dziecku, że aparaty to nie tylko cyfrowe urządzenia, a fotografia to coś, co jest z nami od wielu, wielu lat" - mówił jeden z uczestników Łukasz Łukaszewicz.
Zdjęcia, które wykonali mieszkańcy będą opublikowane w internecie. Uczestnicy otrzymają wywołane swoje fotografie, a aparaty otworkowe, po złożeniu w inny sposób, będą mogli wykorzystać jako ramki na zdjęcia.
"Nie spodziewamy się, że będą to jakieś doskonałe fotografie, będą one różne, bo każdy inaczej zrobi tę dziurkę w aparacie, ktoś może nim poruszyć. Tutaj bardziej chodzi o zabawę i edukację" - zaznaczył Moszyński.
Sobotnie fotografowanie to pierwsza część akcji "O-Twórz Lublin" adresowanej do mieszkańców miasta. Jej celem jest upowszechnianie wiedzy o fotografowaniu, ale też odkrywanie piękna, historii i wyjątkowości Lublina.
Kolejne spotkanie z fotografią otworkową dla mieszkańców, zaplanowane w sierpniu ma być poświęcone wzgórzom Lublina (miasto położone jest na siedmiu wzgórzach). Natomiast we wrześniu za pomocą aparatów otworkowych mieszkańcy będą fotografować istniejące w Lublinie zakłady rzemieślnicze. "W naszym programie może wziąć udział każdy, kto ma taką chęć, dziecko i dorosły" - zaznaczył Moszyński.
Najlepsze zdjęcia wykonane podczas programu, wybrane w plebiscycie przez internautów, zostaną utrwalone na porcelanie i umieszczone na fasadach wybranych budynków w centrum miasta.
Fotografia otworkowa to metoda robienia zdjęć bez obiektywu, za pomocą prostego przyrządu optycznego nazywanego "camera obscura" (łac. ciemna komnata). Urządzenie takie w starożytności wykorzystywano do obserwacji Słońca, w renesansie i wiekach późniejszych technika otworkowa była używana głównie w astronomii do celów naukowych, "camera obscura" służyła też jako pomoc dla artystów w tworzeniu obrazów lub szkiców.
Fotografia otworkowa stała się popularna w latach 90. XIX w. Wówczas komercyjne aparaty otworkowe były sprzedawane w Europie, USA i Japonii, np. w Londynie w 1892 r., sprzedano 4 tys. takich aparatów. Do popularyzacji tej fotografii przyczynił się również internet dając możliwość publikacji zdjęć i wzajemnej komunikacji miedzy sobą pasjonatów i artystów fotografii. Od 2001 r. w każdą ostatnią niedzielę kwietnia na świecie obchodzony jest Światowy Dzień Fotografii Otworkowej. (PAP)
ren/ bos/