Obie przeprawy promowe na Wiśle w powiecie wadowickim (Małopolskie) są nieczynne po powodzi. W Brzeźnicy woda uszkodziła brzegi, przez co samochody nie wjadą na platformę, a w Spytkowicach prom zniknął - strażacy podejrzewają, że zatonął.
Rzecznik wadowickiej straży pożarnej Jerzy Walczak powiedział, że spytkowicki prom był zacumowany, gdy woda zaczęła rosnąć. Gdy osiągnęła kulminację - ślad po nim zaginął. Zostało jedynie wiosło i koło ratunkowe.
"Jednostka musiała zatonąć i spoczywa gdzieś w okolicach˙Spytkowic Przewozu˙na dnie Wisły. Jak opadnie woda, może uda się go wyłowić" - powiedział Walczak.
Okoliczni kierowcy, którzy skracali sobie drogę korzystając z promów, obecnie muszą przekraczać Wisłę korzystając z mostów w Łączanach.(PAP)
szf/ wkr/ mow/