Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Oburzenie na Białorusi po wypowiedzi Kaczyńskiego

0
Podziel się:

Rostkowskiej
#

Rostkowskiej #

28.06. Mińsk (PAP/TV Biełsat) - Poruszony w niedzielnej debacie telewizyjnej kandydatów na prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego temat współpracy z Białorusią wywołał w tym kraju szeroki rezonans.

Komentatorzy - zarówno opowiadający się po stronie oficjalnych władz, jak i opozycji - wyrazili w poniedziałek w rozmowach z TV Biełsat jednoznaczny sprzeciw wobec wypowiedzi Kaczyńskiego o tym, że w sprawie Białorusi należy rozmawiać z Moskwą, uznając ją za próbę uprzedmiotowienia ich kraju na arenie międzynarodowej.

Szefowa sztabu Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska przekonywała na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, że "we współczesnej Europie jest tak, że o prawach mniejszości w danym kraju mówi się na szerszym forum, a takim forum jest Rada Europy, która do spraw mniejszości przywiązuje bardzo dużą wagę".

"Tak się składa, że akurat Rosja jest bardzo aktywnym członkiem Rady Europy" - powiedziała. W jej ocenie, jak najwłaściwsze jest szukanie ponadpaństwowego pola do "presji na Białoruś, żeby prawa mniejszości były respektowane". Jak mówiła, jesteśmy winni Polakom na Białorusi "ponadnarodowe zaangażowanie w obronę praw" Polaków na Białorusi.

Filozof i politolog Uładzimir Mackiewicz oświadczył, że wypowiedź Kaczyńskiego bardzo go poruszyła.

"Jako Białorusinowi jest mi bardzo przykro z tego powodu, że ktoś zamierza rozwiązywać sprawy Białorusi bez jej udziału. Ale to z jednej strony. Z drugiej - jest to śmieszny pomysł, gdyż kierować Białorusią z zewnątrz nie da się ani podczas obecnego, ani podczas demokratycznego ustroju. Woli Białorusinów nie da się ignorować, i dlatego w tym przypadku jestem całkiem po stronie Komorowskiego. Nawet jeśli podzielam sporą część poglądów formacji politycznej kierowanej przez Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział Mackiewicz.

Inny znany białoruski politolog Roman Jakauleuski oświadczył, że jego zdaniem Kaczyński nie powiedział nic nowego.

"Rozmawiałem na podobny temat jeszcze z jego nieżyjącym bratem. Naciski na Moskwę w sprawie Białorusi są potrzebne. Inna sprawa, że Kaczyński mówiąc o Białorusi wymienił jedynie problem mniejszości polskiej. I to uważam za jego wielki błąd" - ocenił białoruski politolog.

"Komorowski, podejmując temat Białorusi wyszedł poza ramy narodowościowe. Mówił przede wszystkim o konieczności wspierania struktur społeczeństwa obywatelskiego, organizacji pozarządowych. Bo w rozmowie chodziło przecież o całą Białoruś" - dodał.

"Z kolei odwołanie się Komorowskiego do konieczności rozmawiania z Łukaszenką jednym głosem zmusza do postawienia fundamentalnego pytania - jakim głosem? Jeżeli miękkim głosem Javiera Solany (...) to, moim zdaniem, społeczeństwu białoruskiemu taki głos niepotrzebny. Jak widzimy, rozmowy z Łukaszenką takim głosem są bezowocne. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Komorowski jako polityk wyrazisty będzie stawiał sprawę Białorusi jasno i precyzyjnie" - podsumował Jakauleuski.

Michał Janczuk (TV Biełsat dla PAP)

jak/ jo/ ap/ mhr/ hgt/ ura/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)