Szwecja przejęła od Danii w czwartek w Nuuku (Grenlandia) na dwa lata przewodnictwo w Radzie Arktycznej. Priorytetem tego kraju będzie ochrona środowiska naturalnego Arktyki.
Szwecja chce, aby w przypadku eksploatacji przez kraje arktyczne złóż gazu ziemnego lub ropy naftowej w rejonie Arktyki priorytetem była troska o środowisko naturalne.
W strategii szwedzkiego rządu jest także zapis o przeciwdziałaniu globalnemu ociepleniu, które szczególnie widoczne jest właśnie na dalekiej północy, gdzie temperatura rośnie dwa razy szybciej niż w innych częściach Ziemi. Topniejący lód stwarza nowe możliwości transportu morskiego z Azji do Europy. To według ministra spraw zagranicznych Szwecji Carla Bildta "szansa dla rozwoju gospodarczego, ale zagrożenie dla środowiska".
Według szwedzkich polityków działania podejmowane w regionie Arktyki mają być szansą na poprawę standardu życia ludności miejscowej i nie mogą prowadzić do niepożądanych efektów ubocznych.
Kraje będące członkami Rady Arktycznej (oprócz Szwecji są to: Dania wraz z Grenlandią i Wyspami Owczymi, Finlandia, Islandia, Norwegia, Rosja, Kanada oraz Stany Zjednoczone) podpisały podczas spotkania w Nuuku porozumienie w sprawie ratownictwa morskiego i lotniczego w regionie Arktyki. Dzięki tej umowie "zacieśnią współpracę oraz koordynację działań ratowniczych i poszukiwawczych".
Polska ma w Radzie Arktycznej status obserwatora.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ mmp/ mc/