Inwestorzy zagraniczni wycofują kapitały z Bułgarii, świadczą o tym publikowane we wtorek dane bułgarskiego banku centralnego, cytowane przez dziennik "Dnewnik".
W pierwszym kwartale b.r. po raz pierwszy od początku kryzysu gospodarczego, z Bułgarii wypłynęło więcej kapitału niż do niej weszło. Bilans za pierwsze trzy miesiące tego roku jest negatywny - minus 21,9 mln euro (0,1 proc. PKB). Tylko w marcu z kraju wypłynęło 168,8 mln euro. W pierwszym kwartale 2009 r. do Bułgarii weszło 926 mln euro (2,7 proc. PKB).
Od października 2008 r., kiedy w Bułgarii dały o sobie znać oznaki kryzysu, były miesiące z negatywnym bilansem, lecz cały kwartał - jeszcze nie.
Tendencja spadkowa była jasna już kilka tygodni temu, kiedy bank centralny podał, że w pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku odnotowano dwudziestokrotny spadek inwestycji zagranicznych w porównaniu z 2009 r.
Według danych bułgarskiego banku centralnego, bezpośrednią inwestycją zagraniczną jest nabycie co najmniej 10 proc. udziałów danej spółki i następne wynikające z tego transakcje, m.in. podział zysku, zmiana udziałów oddzielnych udziałowców. Od stycznia b.r. żaden inwestor zagraniczny nie nabył powyżej 10 proc. w bułgarskiej spółce - wynika z publikowanych statystyk.
Spadek bezpośrednich inwestycji zagranicznych oznacza, że deficyt rachunku bieżącego nie pokrywa się z przyciąganiem kapitału. Rok temu kapitał zagraniczny pokrywał ponad 50 proc.deficytu rachunku bieżącego. Za pierwszy kwartał deficyt rachunku bieżącego wyniósł 489 mln euro.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ drag/