Nazywany przez francuską prasę "czerwonym listonoszem" lewicowy polityk Olivier Besancenot będzie w sobotę w Katowicach gościem ogólnopolskiej konwencji wyborczej Polskiej Partii Pracy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Olivier Besancenot to lider powstałej w tym roku radykalnie lewicowej Nowej Partii Antykapitalistycznej (NPA), określanej przez francuskie media jako jeden z potencjalnych "czarnych koni" tamtejszych wyborów do PE. Z zawodu listonosz, szybko zdobył popularność jako wyrazisty przeciwnik polityki ekonomicznej obecnego rządu.
Besancenot idzie do wyborów pod hasłem przemian społecznych i gospodarczych, wymagających zmian m.in. we francuskiej konstytucji. Jak mówi, potrzebne są nowe rządy: pracownicze, oparte na udziale w nich szerokiego ruchu demokratycznego, zdolnego do innych niż dotąd wyborów społeczno-gospodarczych i politycznych.
Jak powiedział PAP w czwartek lider PPP Bogusław Ziętek, udział Besancenot w sobotniej konwencji wpisuje się w przekaz wyborczy jego partii, a także w sposób prowadzenia przez nią kampanii do PE. Konwencja - mówił Ziętek - ma mieć charakter obywatelski, otwarty dla wszystkich chętnych, nie tylko dla działaczy i stronników jego ugrupowania.
"Podobnie nasze sztaby wyborcze w całej Polsce chcemy otworzyć dla zwykłych obywateli - by mogli przychodzić i wpływać na kształt naszej kampanii" - podkreślił lider PPP i Sierpnia 80, nawiązując m.in. do niedawnej okupacji przez działaczy tego związku biur poselskich PO, która zakończyła się wyprowadzeniem związkowców przez policję.
Podczas katowickiej konwencji zaprezentowani zostaną m.in. liderzy wszystkich list PPP i niektórzy inni jej kandydaci. Według Ziętka, to głównie przedstawiciele związków zawodowych, organizacji społecznych i politycznych, którzy "na co dzień walczą o interesy pracownicze i realizują w praktyce lewicowe ideały".
Besancenot po raz pierwszy startował w wyborach prezydenckich w 2002 r., w wieku 28 lat, zdobywając ok.1,3 mln głosów. W wyborach w 2007 r. dostał poparcie 1,5 mln Francuzów - ponad 4 proc. wszystkich głosujących. Niektóre media uważają go za głównego konkurenta Nicolasa Sarkozy'ego w kolejnych wyborach - w 2012 r.(PAP)
mtb/ la/ gma/
