Bogate kraje powinny powstrzymać swe koncerny przed korumpowaniem urzędników i przedsiębiorców w krajach Ameryki Łacińskiej - brzmi apel, który ogłoszono w czwartek w Brasilii.
Apel ten skierował do uczestników posiedzenia specjalnego kontynentalnego gremium antykorupcyjnego obradującego w stolicy Brazylii sekretarz generalny Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) Jose Miguel Insulza.
Gremium to skupia 33 państwa i przyjęło nazwę Konferencji Państw Stanowiących Część Mechanizmu Wdrażania Międzyamerykańskiej Konwencji przeciwko Korupcji (MESICIC).
W przesłaniu do uczestników konferencji Insulza podkreślił, że podstawy demokracji w Ameryce Łacińskiej "trzeszczą w szwach", ilekroć dochodzi do "przekrętów w administracji publicznej".
"Dziś - napisał sekretarz generalny OPA - nie wystarczy być demokratycznie wybranym, należy również demokratycznie rządzić".
W nawiązaniu do przypadków korumpowania przez silniejszych partnerów administracji publicznej w krajach Ameryki Łacińskiej Insulza oświadczył: "Niestety niektóre kraje nie mają w tej kwestii odpowiedniego ustawodawstwa, w innych jest ono niewystarczające, a w jeszcze innych istnieje, ale nie jest odpowiednio stosowane".
"MESICIC nie jest trybunałem inkwizycji, ponieważ wszystkie kraje mają problemy z korupcją. OPA pragnie jednak dopomóc w stworzeniu instrumentów jej zwalczania" - zakończył swe przesłanie Insulza.
Posiedzenie latynoamerykańskiego gremium antykorupcyjnego zbiegło się z czwartkowymi obchodami międzynarodowego dnia walki z korupcją, ustanowionego w 2003 r. przez ONZ. (PAP)
ik/ mc/
7866513