Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" ostrzega, że jeśli fiaskiem zakończą się negocjacje dotyczące emerytur nauczycieli oraz podwyżki płac w oświacie, to też jest gotowa do podjęcia akcji protestacyjnej.
Jak powiedział w piątek podczas konferencji prasowej w Gdańsku przewodniczący Sekcji Krajowej Stefan Kubowicz, "S" choć sama nie przyłącza się do zaplanowanego na wtorek dwugodzinnego strajku ostrzegawczego Związku Nauczycielstwa Polskiego, to "nie zabrania swoim członkom poprzeć ten protest" i przyłączyć się do niego.
Kubowicz powiedział, że jest "pewna różnica" w postulatach "S" i ZNP, choć - jak zaznaczył - słuszne są żądania obu związków. Przypomniał, że np. oświatowa "S" opowiada się za bezterminowym utrzymaniem możliwości przechodzenia przez nauczycieli na wcześniejsze emerytury na dotychczasowych zasadach; ZNP chce utrzymania dotychczasowych przepisów ustawy Karta Nauczyciela do 2011 r.
Przewodniczący Sekcji Krajowej poinformował także, że "S" chce wyższej podwyżki płac nauczycieli niż OPZZ, nie chciał jednak zdradzić o ile powinny wzrosnąć płace. Poinformował, że najpierw przedstawi je Komisji Trójstronnej.
Związkowcy w nadchodzącym tygodniu, 29 i 30 maja, spotkają się najpierw z wicepremierem Przemysławem Gosiewskim w sprawie emerytur a później z wicepremierem Romanem Giertychem w sprawie nauczycielskich płac. Jak przypomniał Kubowicz, rząd do 15 czerwca ma czas, aby przedstawić propozycje płacowe w sferze budżetowej.
"Potem będą trwały jeszcze negocjacje, do mniej więcej 20 lipca, wtedy już na pewno się dowiemy jakie będą propozycje rządu" - dodał Kubowicz.
Jeśli propozycje nie zadowolą "S" Kubowicz nie wykluczył akcji protestacyjnej, nie chciał jednak zdradzić jej szczegółów.
"Gdy się idzie na ewentualną wojnę, to nie ujawnia się ani armii, ani strategii. My tylko ostrzegamy rząd, że nastroje w oświacie są już takie, że może się powtórzyć rok 1993" - dodał Kubowicz, wspominając poprzedni ogólnopolski strajk w szkołach. (PAP)
kli/ dsr/ ls/