O wpisanie do koszyka świadczeń gwarantowanych procedur medycznych stosowanych w leczeniu dzieci w śpiączce zaapelowała w piątek Fundacja Ewy Błaszczyk "Akogo?". Program leczenia od marca oceniany jest przez Agencję Oceny Technologii Medycznych (AOTM).
Jak powiedziała podczas piątkowej konferencji prasowej aktorka Ewa Błaszczyk, dopóki AOTM nie wyda pozytywnej rekomendacji ws. zgłoszonego programu leczenia, funkcjonowania nie będzie mogła rozpocząć klinika "Budzik". Ośrodek ten od marca 2008 r. powstaje przy Centrum Zdrowia Dziecka w warszawskim Międzylesiu. Obecnie jest w stanie surowym zamkniętym.
Jak dodała, pozytywna rekomendacja AOTM umożliwi minister zdrowia Ewie Kopacz wpisanie zgłoszonego programu leczenia do koszyka świadczeń gwarantowanych. Dopiero wtedy klinika będzie mogła uzyskać finansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Błaszczyk podkreśliła, że brak rekomendacji uniemożliwia także wykorzystanie środków unijnych, przyznanych na dokończenie budowy i wyposażenie kliniki na początku br. przez samorząd województwa mazowieckiego. Chodzi o ponad 7 mln zł. Jak wyjaśniła, skorzystanie z tych pieniędzy będzie możliwe dopiero wtedy, gdy klinika będzie gwarantować leczenie na takim poziomie i w takim standardzie, jak zostało to założone w projekcie zgłoszonym do dofinansowania, przez co najmniej pięć lat po wybudowaniu.
Aktorka podkreśliła, że "Budzik" ma być w Polsce wzorcową placówką tego typu. Po tym, gdy usankcjonowane zostaną zasady jej funkcjonowania, będą mogły powstać kolejne. W jej ocenie w kraju powinno powstać od siedmiu do jedenastu takich ośrodków.
Neurolog dziecięcy dr Barbara Szal-Karkowska zwróciła z kolei uwagę, że trzy procedury medyczne, które są w Polsce zarejestrowane w leczeniu innych jednostek chorobowych, nie mogą być zgodnie z prawem stosowane w leczeniu dzieci w śpiączce. Chodzi m.in. o stosowanie toksyny botulinowej i akupunktury. Aby było to możliwe, musiałaby być ponowiona procedura ich rejestracji.
Szal-Karkowska podkreśliła ogromną rolę odpowiedniego leczenia i rehabilitacji dzieci w śpiączce. Zaznaczyła, że w ich przypadku zawsze istnieje większa szansa na wybudzenie niż w przypadku osób dorosłych. "Dorośli te szanse mają znacznie mniejsze. Dzieci mają niebywale plastyczny mózg i dlatego warto o nie walczyć" - powiedziała.
Działania Fundacji wspiera przewodnicząca Komisji Rozwoju Regionalnego w Parlamencie Europejskim Danuta Huebner. Podczas piątkowej konferencji oceniła, że śpiączka jest największym wykluczeniem społecznym, jakie można sobie wyobrazić i dlatego należy z nim walczyć. "Polska dopiero zaczyna. Jest bardzo wielu wspaniałych lekarzy, którzy tym żyją, ale instytucjonalnie do tego problemu dopiero się przymierzamy" - powiedziała.
Fundacja, powołana przez aktorkę Ewę Błaszczyk i księdza Wojtka Drozdowicza (twórcę programu "Ziarno" w TVP), została założona w 2002 roku po nieszczęśliwym wypadku córki Ewy Błaszczyk. Celem Fundacji jest stworzenie rozwiązań systemowych dla dzieci po ciężkich urazach mózgu, wymagających długiej, intensywnej i drogiej hospitalizacji oraz rehabilitacji. Fundacja jest inicjatorem budowy kliniki "Budzik"; ma znaleźć się w niej 15 łóżek dla dzieci po ciężkich urazach mózgu, które opuszczają szpitalne Oddziały Intensywnej Opieki Medycznej (OIOM).
Do chwili nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać komentarza resortu zdrowia.
Mariusz Wachowicz (PAP)
mca/ bno/ gma/