Na skutek strajku miejskich służb oczyszczania Palermo na Sycylii, w mieście panuje potworny fetor - poinformowała agencja Ansa.
Na wszystkich ulicach, od centrum Palermo po jego przedmieścia, leżą góry rozkładających się i cuchnących odpadków - także przed szkołami i szpitalami. Wielu mieszkańców nie może wyjść ze swych domów, bo drzwi blokują śmieci. Odpadki piętrzą się także na jezdniach, utrudniając lub nawet uniemożliwiając przejazd samochodom.
Ręce pełne roboty mają strażacy, którzy muszą gasić podpalane przez mieszkańców sterty odpadków. Władze miasta apelują, by nie podpalać śmieci, gdyż do atmosfery przedostają się trujące substancje, i obiecują, że do świąt wielkanocnych ulice zostaną uprzątnięte.
Palermo jest drugim obok Neapolu włoskim miastem, które najczęściej zmaga się z kryzysami śmieciowymi spowodowanymi strajkami pracowników służb sprzątających.
O sytuacji we Włoszech czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Włoski absurd. Tak wydają publiczne pieniądze Przypadek ten opisał dziennik La Repubblica podkreślając, że to kolejny absurd, świadczący o całkowitym braku kontroli nad wydawaniem publicznych pieniędzy. | |
Wojsko weszło do Neapolu. Zaatakuje śmieci Żołnierze będą pomagać w oczyszczeniu miasta ze zwałów zalegających odpadków. | |
Tak śmiecą Europejczycy. Domy i małe firmy Na wysypiska najwięcej odpadów trafiło w Bułgarii (100 proc.), Rumunii (99), a także na Litwie (94) i na Łotwie (91). |