Minister spraw zagranicznych Turcji Ahmet Davutoglu zaapelował do państw arabskich o zjednoczenie wysiłków na rzecz zażegnania kryzysów na Bliskim Wschodzie, w tym przede wszystkim o rozwiązanie kwestii palestyńskiej oraz konfliktu zbrojnego w Syrii.
_ - Współpraca i solidarność wzmocnią wysiłki Turcji i krajów arabskich na rzecz przyspieszenia rozwiązania regionalnych kryzysów oraz zaprowadzenia pokoju i stabilności _ - podkreślił Davutoglu w Stambule na forum współpracy z udziałem ministrów spraw zagranicznych ponad 20 państw Bliskiego Wschodu.
Zdaniem tureckiego ministra kwestia palestyńska jest obecnie priorytetem. Podkreślił, że społeczność międzynarodowa _ spłaci swój dług wobec Palestyńczyków w sensie moralnym, prawnym i politycznym _ dopiero wtedy, gdy uzna Palestynę jako pełnoprawne państwo.
_ - Społeczność międzynarodowa nie może dalej pozwalać, by rząd Izraela (...) podkopywał pokój, bezpieczeństwo i stabilność regionu przez swą nieodpowiedzialną politykę i odrzucanie kompromisu _ - zaznaczył Davutoglu.
Zdaniem sekretarza generalnego Ligi Arabskiej Nabila al-Arabiego regionalna współpraca w tej kwestii powinna skupić się na powstrzymaniu _ izraelskiej okupacji _ terytoriów palestyńskich.
Zdaniem Davutoglu państwa Bliskiego Wschodu _ muszą przyznać, że Palestyna jest państwem okupowanym mimo że w ONZ przyznano mu status nieczłonkowskiego państwa obserwatora _. Zaapelował do Palestyńczyków o jedność, która doprowadzi do powstania państwa palestyńskiego _ ze Wschodnią Jerozolimą jako stolicą _.
Davutoglu wezwał państwa arabskie, by wspólnie położyli kres _ masakrze dokonywanej na narodzie syryjskim _. Reżim prezydenta Baszara el-Asada przerodził się w _ zbrojną milicję _, która ucieka się do przemocy, byle tylko zachować władzę - powiedział.
W syryjskim konflikcie, który wybuchł w marcu 2011 roku, zginęło dotychczas ok. 30 tys. ludzi, w większości cywilów.
Doroczne spotkania ministrów spraw zagranicznych Turcji i państw arabskich, mające na celu wzmocnienie regionalnej współpracy, rozpoczęto w 2008 roku.
Stosunki między Izraelem a Turcją, jego dawną sojuszniczką, są napięte od ataku w 2010 r. izraelskich komandosów na płynącą do Strefy Gazy flotyllę z pomocą humanitarną, w którym zginęło dziewięciu obywateli tureckich. Ankara zerwała też stosunki z Syrią i wspiera tamtejszą opozycję.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Clinton krytykuje Izrael. Za osadnictwo Sekretarz stanu USA skrytykowała zapowiedź Izraela budowy 3 tys. mieszkań dla żydowskich osadników. | |
Wiadomo, dlaczego Czesi tak zagłosowali Izrael uważa Pragę za najbliższego sojusznika na kontynencie. | |
Chcą rozmawiać z Izraelem, ale pod warunkiem Palestyński prezydent Mahmud Abbas wezwał Izrael do wznowienia rozmów pokojowych. |