Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Panel Kongresu Kobiet: ekonomia bez równości jest nieefektywna

0
Podziel się:

Ekonomia w swoim głównym nurcie pomija kwestie równości płci, natomiast
brak równości z punktu widzenia gospodarki jest nieefektywna - mówiły w niedzielę w siedzibie
Giełdy Papierów Wartościowych panelistki III Kongresu Kobiet.

Ekonomia w swoim głównym nurcie pomija kwestie równości płci, natomiast brak równości z punktu widzenia gospodarki jest nieefektywna - mówiły w niedzielę w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych panelistki III Kongresu Kobiet.

"Stwierdziliśmy już, że historia ma płeć - czytając podręczniki historii, ucząc się jej, widzimy tylko historię mężczyzn. Podobnie można powiedzieć o ekonomii - to nauka pisana przez mężczyzn i dla mężczyzn w tym sensie, że wnioski, jakie z niej wypływają koncentrują się na aktywności zawodowej, życiowej mężczyzn. Nie jest to dobre" - powiedziała rozpoczynając panele członkini zarządu GPW Lidia Adamska.

W dyskusji wzięli udział europosłanka Danuta Huebner, ekonomistka Maja Goettig, ekonomistka Zofia Łapniewska, przewodniczący Zielonych 2004 Dariusz Szwed. Panel prowadziła Ewa Rumińska-Zimny.

Rumińska-Zimny oceniła, że ekonomia w jej głównym nurcie nie postrzega równości płci jako czynnika wzrostu. Ta tematyka - uważa - jest włączana głównie do kwestii społecznych. Z kolei ekonomia feministyczna zwraca m.in. uwagę, w jaki sposób dochód obejmuje też np. uznawaną za bezpłatną pracę w domu - opiekę nad dziećmi. "Postrzeganie procesu tworzenia dochodu ma wpływ na to, jak dochód jest wydatkowany (...) Można budować drogi, stadiony, ale także wydawać pieniądze na opiekę nad dziećmi, przedszkola" - mówiła.

Zwróciła także uwagę, że dostrzeżenie pracy wykonywanej w domu ma wpływ na decyzje dotyczące np. elastycznego czasu pracy, powstawania przyzakładowych żłobków, przedszkoli, ułatwienia powrotu do pracy na stanowisko i rozwój kariery zawodowej po urlopie macierzyńskim. "Wymaga dostosowań na szczeblu makroekonomicznym - innego spojrzenia na wydatki budżetowe" - mówiła.

Huebner z kolei powiedziała, że tematyka równości płci w UE do głównego nurtu ekonomii przebija się "niesłychanie wolno". "Niestety w Europie, która w wielu obszarach jest dla nas inspiracją, dominuje myślenie sektorowe - a gender jest jednym z nich" - powiedziała. Zachęciła do wprowadzania "gospodarki feministycznej" na szczeblu lokalnym, regionalnym.

"Bardzo się zmienił świat i nie nadążamy z myśleniem i działaniem, jeśli nie wykorzystamy tego kapitału społecznego jakim są kobiety, nadal będziemy trwać w kryzysie" - oceniła Huebner.

"Z własnego doświadczenia "ekonomiczki-praktyczki" mogę powiedzieć, że bardzo mało wśród ekonomistów mówi się o roli płci - o tym, co większe równouprawnienie może dać gospodarce" - powiedziała Goettig. "Natomiast - oceniła - nierówność kobiet wobec mężczyzn z punktu widzenia ekonomicznego jest nieefektywna". Podkreśliła, że wpływa negatywnie m.in. na poziom zatrudnienia.

"Problem polega na tym, że równość płci postrzegana jest jako wartościowy cel, ale rzadko jako uzasadniona z perspektywy zysku ekonomicznego. Jest tendencja, by wszelkie działania zakresu działania na rzecz równości traktować jako koszty, nie ma tendencji do uznawania tego jako długo terminowa inwestycja" - oceniła.

Zwróciła jednak uwagę, że na poziomie mikro, firmy zaczęły dostrzegać wymierne korzyści z tego, że wśród zarządzających są kobiety i mężczyźni, gdyż daje im to większe możliwości w dotarciu do różnorodnych klientów.

Łapniewska podkreśliła, że feminizm oznacza sprawiedliwość społeczną. "Szukamy nadziei w zrównoważonym rozwoju kobiet i mężczyzn. Zależy nam na tym, byśmy mogli wszyscy żyć godnie" - powiedziała. Oceniła, że kluczowa jest w tym rola państwa. "Jeśli nie mamy społeczno-ekonomicznych praw do godnego życia, to rola państwa powinna wzrastać" - oceniła.

Szwed powiedział, że grupa Zielonych w Parlamencie Europejskim ma dwóch przewodniczących - kobietę i mężczyzn i jako jedyna partia w PE ma więcej kobiet niż mężczyzn. "Jeśli kobiety od początku uczestniczą w budowaniu danej struktury, to też czują się za nią w większej mierze współodpowiedzialne" - powiedział. Podkreślił, że wpływa to na tematykę, jaką partia się zajmuje.

"Ekonomia futbolowa stała się w Polsce przez ostatnie lata mainstreamem, dlatego że premier gra w piłkę" - powiedział Szwed. Ocenił, że gdyby w miejscu decyzyjnym była kobieta, "częściej mówiłoby się o tym, jak zapewnić żłobki i przedszkola, i o równości".

Na Giełdzie Papierów Wartościowych oraz równolegle w Sali Kongresowej trwa drugi i ostatni dzień III Europejskiego Kongresu Kobiet. Na Giełdzie obywają się dyskusje dotyczące przedsiębiorczości kobiet. Z Kolei w Sali Kongresowej panele dotyczą m.in. roli kobiet w kulturze, w świecie nauki, sytuacji kobiet w wieku 50 +, kobiet niepełnosprawnych, przemocy wobec kobiet. (PAP)

kno/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)