Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Państwowy terroryzm" - tak Turcja określa wydarzenia w Egipcie

0
Podziel się:

Według tureckiego premiera Recepa Tayyipa Erdogana nie ma istotnej
różnicy między działaniami reżimów egipskiego i syryjskiego, a represje wobec protestujących w
Egipcie są przykładem "państwowego terroryzmu" - relacjonował w niedzielę turecki dziennik
"Hurriyet".

Według tureckiego premiera Recepa Tayyipa Erdogana nie ma istotnej różnicy między działaniami reżimów egipskiego i syryjskiego, a represje wobec protestujących w Egipcie są przykładem "państwowego terroryzmu" - relacjonował w niedzielę turecki dziennik "Hurriyet".

"Niech świat słucha: świątynie są nietykalne. Jednak zarówno w Syrii, jak i w Egipcie palą i burzą nasze meczety. Czy to będzie (prezydent) Asad, czy (generał) Sisi - nie ma między nimi różnicy. Nie ma różnicy między tymi, którzy popierają jednego, czy też drugiego" - mówił Erdogan na wiecu w mieście Bursa w zachodniej części Turcji, gdzie wygłosił w sobotę wieczorem przemówienie do zwolenników proislamskiej rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP).

Szef tureckiego rządu wystąpił z żarliwą obroną egipskich demonstrantów, którzy "maszerują z Koranem w ręku" i zaprzeczył, jakoby mieli oni spalić 30 chrześcijańskich kościołów, o co oskarżają ich władze egipskie.

"Niektórzy nazywają ich terrorystami, ale to państwo dokonuje w Egipcie aktów terroru. A ten, kto im przyklaskuje, idzie tą samą drogą" - dodał Erdogan.

"Ci, którzy dziś milczą w sprawie Egiptu, jutro nie będą nam mogli udzielać lekcji na temat demokracji. Być może zechcą wywołać zamęt w Turcji. Oni nie chcą, aby Turcja była w naszym rejonie silnym krajem" - zakończył szef rządu tureckiego.(PAP)

ik/ ro/

14402498

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)