28-letni Patrycjusz Pilawski z Wodzisławia Śląskiego najlepiej spośród około 13 tys. uczestników napisał niedzielne dyktando przez komunikator internetowy Gadu-Gadu. W tekście autorstwa profesorów Andrzeja Markowskiego i Jerzego Bralczyka zrobił tylko dwa błędy. Wygrał m.in. laptopa i słownik.
- Ogólnopolskie Dyktando, z udziałem ponad tysiąca osób, odbyło się w niedzielę w Katowicach. W tym roku po raz pierwszy można było pisać je także w internecie. We wtorek podano wyniki tej rywalizacji.
"Odkąd pamiętam, poprawna pisownia była dla mnie ważna. Pierwszy większy sukces odniosłem w szkole podstawowej, zostając mistrzem ortografii woj. kieleckiego (dziś świętokrzyskiego)" - powiedział zwycięzca.
Pilawski rok temu był drugi w dyktandzie, samodzielnie organizowanym przez Gadu-Gadu. Brał także udział w Ogólnopolskim Dyktandzie w Katowicach, gdzie w 2007 roku zajął pierwsze, a w 2003 trzecie miejsce.
"Byliśmy zdziwieni, gdy okazało się, że pod numerem Gadu-Gadu zwycięzcy w katalogu publicznym znajduje się imię, które znamy już z ubiegłorocznego konkursu. Po potwierdzeniu danych przez pana Patryka okazało się, że po raz kolejny pokonał tysiące osób, jest prawdziwym mistrzem" - powiedziała Katarzyna Adamczyk GG Network, organizatora dyktanda przez komunikator.
Drugie miejsce zajęła Agata Kowalska-Szubert z Wrocławia, z zawodu niderlandystyka. Otrzyma czytnik e-booków i słownik. Pani Agata pisała dyktando razem z 11-letnią córką, która siedziała w pokoju obok przy swoim komputerze. "Za kilka lat to ona będzie wygrywać. Ale skoro tak dobrze mi poszło, to być może w przyszłym roku zdecyduję się, żeby spróbować swoich sił w Katowicach" - powiedziała laureatka drugiego miejsca.
Zdobywca trzeciego miejsca jest wciąż nieznany - organizatorzy znają numer Gadu-Gadu, z którego korzystał pisząc dyktando, jednak jak dotąd nie udało im się skontaktować z laureatem. Czekają na niego zestawy słowników i audiobooków.
Spośród osób piszących dyktando w niedzielę w Katowicach najlepszy był Jan Chwalewski z Pabianic, który nie zrobił w tekście ani jednego błędu. Zdobył tytuł Mistrza Polskiej Ortografii i 30 tys. zł.
Wśród pułapek tegorocznego dyktanda były takie sformułowania jak: "sztuka dell'arte", "półtrzecia kieliszka cabernet", "hajdamackie hajdawery", "dieta ekspres", "hocki-klocki" czy "czerwono pręgowane wzdłuż antycellulitisowe legginsy z lycry".
Dyktando pisali też prezydenci dziewięciu polskich miast. Najlepszy okazał się prezydent niespełna 100-tysięcznego Jaworzna, Paweł Silbert, który otrzymał tytuł Bezbłędnego Prezydenta.
Katowickie Dyktando to najstarsza i największa w Polsce popularna impreza promująca kulturę języka polskiego, wymyślona przez obecną wicemarszałek Senatu, a wówczas dziennikarkę radiową Krystynę Bochenek. Dotychczas napisało je ponad 52 tys. osób, nie licząc tych, którzy pisali tekst przez Gadu-Gadu lub w domu, dzięki transmisji w radiu i telewizji.(PAP)
mab/ kon/ abe/ mow/