Śmierć Góreckiego jest odejściem artysty najwyższej światowej rangi, takiej, która nie tylko wyznacza artystyczne wyżyny, ale i porządkuje zdruzgotaną współcześnie estetykę muzyczną - powiedział w piątek PAP kompozytor Jan Kanty Pawluśkiewicz.
Zdaniem Pawluśkiewicza, zmarły w piątek wybitny kompozytor posługiwał się osobistym językiem muzycznym, którym potrafił przemówić do melomanów całego świata. "Jego muzyka miała w sobie coś nadzwyczajnego, czego innym kompozytorom nie było dane wydobyć" - powiedział Pawluśkiewicz.
Jego zdaniem, światowy sukces III Symfonii "Pieśni żałosnych" skomponowanej w 1976 roku przez Góreckiego poświadczył wielkość kompozytora. Na całym świecie zostało sprzedanych ponad milion nagrań tej symfonii.
Pawluśkiewicz, który miał okazję poznać Góreckiego w Filharmonii Śląskiej, zapamiętał kompozytora jak człowieka nadzwyczaj skromnego i serdecznego. "Jego uśmiech od razu ośmielał muzyków i wszystkich, którzy przebywali w jego towarzystwie" - wspominał w rozmowie z PAP.
Wybitny kompozytor Henryk Mikołaj Górecki zmarł w piątek po ciężkiej chorobie w szpitalu Katowicach. 6 grudnia skończyłby 77 lat.(PAP)
szb/ hes/ jbr/