Rząd Jarosława Kaczyńskiego stracił możliwości kierowania państwem; w obecnej sytuacji jedynym wyjściem są przyspieszone wybory parlamentarne - uważają politycy Partii Demokratycznej-demokratów.pl. Oczekują też zajęcia w tej sprawie jasnego stanowiska przez prezydenta.
"Ministrowie tego rządu oskarżają się nawzajem, panuje atmosfera powszechnej podejrzliwości" - napisali w oświadczeniu przesłanym w czwartek PAP szef PD Janusz Onyszkiewicz oraz przewodniczący Rady Politycznej PD Jan Lityński.
Według polityków PD, "projekt IV Rzeczpospolitej, który miał być odpowiedzią na polskie problemy okazał się być projektem państwa policyjnego, gdzie każdy może zostać oskarżony, wszyscy są podejrzani, zaś istotne polskie problemy nie są rozwiązywane".
"Mamy kompromitujące, pełne pogardy dla współobywateli i zdrowego rozsądku wypowiedzi ministrów i funkcjonariuszy rządu Zbigniewa Ziobry, Romana Giertycha, Anny Fotygi, Hanny Wujkowskiej, Antoniego Macierewicza, Mirosława Orzechowskiego, Ewy Sowińskiej" - napisali politycy PD.
Według niech, "nasz kraj staje się pośmiewiskiem na arenie międzynarodowej".
"Paraliż rządu grozi paraliżem państwa. Konsekwencją może stać się załamanie rozwoju gospodarczego i spadek poziomu życia Polaków" - napisali Onszykiewicz i Lityński.
Dlatego, w ich opinii, jedynym wyjściem z tej sytuacji są przyspieszone wybory.
"Oczekujemy w tej sprawie jasnego i zdecydowanego stanowiska Prezydenta RP. Tylko w ten sposób można zakończyć ponury spektakl zafundowany Polsce przez PiS, Samoobronę i LPR" - podkreślili liderzy PD. (PAP)
mok/ rad