Internet to dobre narzędzie wspomagające proces edukacyjny, ale nie zastąpi ono chodzenia do szkoły - twierdzą pedagodzy i specjaliści. Ich zdaniem szkoła powinna szerzej korzystać z możliwości, jakie daje sieć internetowa, ale przeszkodą są problemy techniczne.
W Poznaniu zorganizowano w poniedziałek spotkanie pt. "Uczyć czy nie uczyć przez Internet?", w trakcie którego dyskutowano o możliwych zastosowaniach internetu w systemie edukacji.
Jak przyznał Ryszard, wicedyrektor Ogólnopolskiej Fundacji Edukacji Komputerowej (OFEK), nie należy oczekiwać, że w Polsce dzieci zamiast chodzić do szkoły zaczną uczestniczyć w lekcjach przez internet. Jego zdaniem musi dojść do koegzystencji normalnego kształcenia tradycyjnego oraz technologii cyfrowych.
"My nie chcemy zostawić dzieci w domu przy komputerach, nie chcemy, by one spotykały się tylko w internecie. Chcemy, by szkoła dostrzegła te narzędzia, które cały czas nie są dla niej naturalne. A przecież mogą one pomóc w odchodzeniu od kształcenia czysto podawczego na rzecz kształcenia wyprzedzającego. Chodzi o to, by uczniowie mogli zrealizowć jakieś zadania w domu, by następnego dnia rozmawiać o tym w szkole. Wciąż, niestety, nie jest naturalne to, że uczniowie mają do dyspozycji platformę, dzięki której komunikują się po lekcjach z nauczycielem" - powiedział.
Jak dodał, szersze zastosowanie nowych technologii pozwala szkołom zmienić sposób pracy z uczniem i dostosować się do oczekiwań rozpoczynających naukę młodych ludzi.
W trakcie spotkania swoimi doświadczeniami podzielili się uczniowie i nauczyciele Liceum Ogólnokształcącego św. Marii Magdaleny w Poznaniu, gdzie realizowany jest projekt "e-Szkoła Wielkopolska - Twórczy Uczeń" przygotowany i koordynowany przez OFEK.
Dyrektor szkoły Lucyna Woch powiedziała PAP, że dzięki projektowi uczniowie mają możliwość korzystania z materiału pomocniczego przy nauce m.in. biologii, języka angielskiego, informatyki i matematyki.
"Wielu osobom nauka przez internet kojarzy się z wrzuceniem plików na stronę i niech uczniowie sobie biorą, co chcą. Tymczasem, platformy edukacyjne mają bardzo wiele narzędzi; tworzą swoiste środowisko, gdzie jest miejsce na umieszczanie zasobów interaktywnych, na dyskusje, prace w grupach, wymianę myśli i kontaktu z nauczycielem. Dają też uczniom np. możliwość napisania pracy klasowej w domu" - powiedziała.
Anna Mrula, nauczycielka geografii w LO św. Marii Magdaleny Poznaniu powiedziała, że e-learning może pomóc w nauce np. uczniom znajdującym się w nietypowych sytuacjach.
"Z pewnością sprawdzi się to wówczas, gdy mamy do czynienia z uczniem, który chce rozwijać swoje zainteresowania i uzdolnienia. To też fantastyczna możliwość dla uczniów, którzy przez pewien czas nie mogą być obecni w szkole, osób z dysfunkcjami. Niedawno jeden z naszych uczniów był w szpitalu, dzięki internetowi praktycznie niczego nie stracił, jeśli chodzi o naukę" - powiedziała.
Jak zaznaczyła, szersze wykorzystanie internetu w procesie kształcenia hamują problemy związane z dostępem do sieci i komputerów poza dużymi miastami.
"Moja szkoła ma łącze światłowodowe, pracujemy nad tym, by każdy uczeń, który przyniesie do szkoły laptop mógł korzystać z internetu; z dostępem do sieci poza miastami jest kłopot. Inny problem stanowią kwestie sprzętowe - są w Polsce wsie, gdzie w całej miejscowości jest jeden komputer. Istotną sprawą jest też odpowiedni poziom i jakość kształcenia nauczycieli - także pod względem sprawności ich funkcjonowania w środowisku elektronicznym" - powiedziała.
Stefanowski podkreślił, że aby edukacja z użyciem możliwości, jakie daje internet, mogła się w Polsce rozwijać, potrzebna jest ogólnokrajowa koordynacja działań wtym zakresie. "W Polsce jest wiele miejsc, gdzie mówi się o e-learningu i się go stosuje. Sporo dzieje się na Opolszczyźnie, na Dolnym Śląsku; w różnych województwach jest różnie w zależności od możliwości, funduszy i decyzji lokalnych samorządów. Sporo nowego dzieje się też w ministerstwie edukacji, bo nowe dokumenty które się ukazują jednoznacznie wskazują, że resort ma plan działania. Brakuje jednak wciąż synchronizacji ogólnokrajowej" - powiedział.
Spotkanie w Poznaniu zorganizował Instytut Obywatelski. (PAP)
rpo/ abe/