Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Peja przeprasza za zachowanie podczas koncertu w Zielonej Górze

0
Podziel się:

Peja przeprasza za swoje zachowanie podczas koncertu w Zielonej
Górze. Jego oświadczenie w tej sprawie ukazało się w internecie. Podczas sobotniego występu rapera
pobito 15-latka, a miał do tego nawoływać sam Peja.

Peja przeprasza za swoje zachowanie podczas koncertu w Zielonej Górze. Jego oświadczenie w tej sprawie ukazało się w internecie. Podczas sobotniego występu rapera pobito 15-latka, a miał do tego nawoływać sam Peja.

Oświadczenie zostało zamieszczone na stronie Fonografiki - niezależnego wydawcy muzycznego, który współpracuje z Peją. Jak podano, jest ono jedynym komentarzem, jaki pojawi się w sprawie i jedyną autoryzowaną wypowiedzią rapera.

"W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce podczas mojego koncertu w Zielonej Górze, w dniu 12 września bieżącego roku chciałbym przekazać wyrazy ubolewania nad zaistniałą sytuacją oraz przeprosić opinię publiczną, władze Zielonej Góry, a przede wszystkim uczestników koncertu oraz fanów za moje zachowanie" - napisał w oświadczeniu Peja.

W dalszej jego części zapewnia, że nie było jego intencją wywoływanie jakichkolwiek negatywnych emocji publiczności i nawoływanie do przemocy. Peja tłumaczy, że jego zachowanie było wynikiem emocji i silnego wzburzenia wskutek prowokacyjnego zachowania jednego z uczestników koncertu. Przyznaje też, że nie przewidział gwałtowności reakcji tłumu oraz tego, iż zdarzenia przybiorą taki obrót. Raper przyznał przy tym, że nie może to do końca tłumaczyć jego zachowania.

"Jestem świadom, iż na artyście ciąży wielka odpowiedzialność, obejmująca także panowanie nad emocjami w sytuacjach podobnych do tych, jakie miały miejsce podczas koncertu w Zielonej Górze. Przyznaję, że tego wieczoru nie udało mi się sprostać temu zadaniu, za co jeszcze raz wszystkich przepraszam" - napisał Peja.

"Oświadczam, że pragnę rzeczowego i rzetelnego wyjaśnienia przyczyn i przebiegu zajścia. Wbrew temu co sądzą niektórzy, mam odwagę przyznać się do błędu, nie unikam odpowiedzialności i potrafię przeprosić za niewłaściwe zachowanie" - dodał Peja.

W dalszej części pisma, raper wyraził nadzieję, że "to negatywne zdarzenie nie przekreśli tego wszystkiego, co Ryszard Andrzejewski (tak nazywa się Peja - PAP) zrobił dobrego. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie, organizatorowi koncertu za podjęte działania, a tych, którzy poczuli się dotknięci moim zachowaniem, przepraszam".

Pełna treść oświadczenia dostępna jest na stornie internetowej pod adresem www.fonografika.pl.

W czwartek prezydent Zielonej Góry złożył w prokuraturze rejonowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w trakcie koncertu Pei. Prokuratura nie podjęła jeszcze decyzji czy przejmie sprawę od policji, która prowadzi obecnie dochodzenie dotyczące incydentu.

Doniesienie o publiczne szydzenie i nawoływanie do pobicia nastolatka przez muzyka Peję złoży także w Prokuratorowi Generalnemu Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami w Szklarskiej Porębie, o czym poinformowała w czwartek PAP ta organizacja.

W wydanym w środę oświadczeniu, organizator koncertu uznał zachowanie rapera za "bezsprzecznie naganne", nie ma jednak zastrzeżeń wobec zabezpieczenia imprezy. "Z całą stanowczością należy stwierdzić, że incydent w żadnym momencie nie stwarzał bezpośredniego zagrożenia dla życia i bezpieczeństwa uczestników" - ocenił organizator koncertu.

Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki zapowiedział w środę, że magistrat nie wyda już zgody na koncert Pei w mieście. Po doniesieniach medialnych dotyczących incydentu oraz po liście, jaki prezydent Zielonej Góry wysłał do samorządowców z całej Polski, koncert Pei odwołano w Andrychowie. Był zaplanowany na 8 października.

Nakręcony telefonem komórkowym film z koncertu Pei pokazała we wtorek TVN24. Raper nawołuje tłum do rozprawienia się z chłopakiem, który miał pokazać mu środkowy palec. "Wiecie co z nim zrobić; wszystko na mój koszt" - wołał Peja. (PAP)

mmd/ itm/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)