O pokój na Bliskim Wschodzie zaapelował podczas pasterki w Betlejem w nocy z czwartku na piątek łaciński patriarcha Jerozolimy arcybiskup Fouad Twal.
_ - Jesteśmy już zmęczeni tą sytuacją, zmęczeni oczekiwaniem, rozmowami, obietnicami, deklaracjami _ - powiedział abp Twal podczas mszy świętej w Bazylice Narodzenia Pańskiego, w której uczestniczyli m.in. prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas (na zdjęciu) oraz premier Salam Fajed.
Hierarcha poprosił wiernych na całym świecie o modlitwę za Ziemię Świętą, której _ mieszkańcy żyją niczym skłóceni bracia _. Ziemię tą będzie można _ prawdziwie określać mianem świętej tylko wtedy, gdy zapanuje na niej wolność, sprawiedliwość, miłość, pojednanie, pokój i bezpieczeństwo _ - kontynuował.
_ - Chcemy podczas Świąt Bożego Narodzenia wraz ze wszystkimi ludźmi dobrej woli modlić się o pokój. Pokój, o który prosimy różni się od tego, który obiecuje nam świat. Pokój, który daje nam świat, zbudowany jest na sile i przemocy. My zaś szukamy pokoju osadzonego na sprawiedliwości i ludzkiej godności _ - podkreślił patriarcha.
Na Boże Narodzenie przybyło w tym roku do Betlejem około 15 tys. pielgrzymów - szacuje burmistrz tego miasta Victor Batarseh. W lokalnych hotelach zajęte są prawie wszystkie miejsca. Izraelskie władze pozwoliły nawet 420 chrześcijanom ze Strefy Gazy na jej opuszczenie, aby mogli uczestniczyć w uroczystościach w Betlejem, znajdującym się w granicach Zachodniego Brzegu Jordanu.
Jak podaje agencja dpa, spośród 1,5 mln mieszkańców Strefy Gazy około 3 tys. to chrześcijanie. Ze względów bezpieczeństwa Izrael otworzył jednak granicę tylko dla tych poniżej 18. roku życia lub powyżej 35.
Betlejem na początku dekady odnotowało gwałtowny odpływ turystów z powodu konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Choć w ostatnich latach sytuacja wyraźnie się jednak poprawiła, pełne odrodzenie turystyki blokują wciąż restrykcje, jakie Izrael nakłada na Autonomię Palestyńską. Pielgrzymom o trwającym w tym regionie konflikcie przypomina m.in. mur oddzielający Izrael od Zachodniego Brzegu Jordanu.