Po uderzeniu pioruna w podwórkowe boisko dwóch młodych mężczyzn, w wieku 18 i 21 lat, trafiło do szpitala. Młodszy z nich do tej pory nie odzyskał przytomności, a starszy ma spaloną twarz - poinformował w piątek wieczorem rzecznik podkarpackiej policji kom. Mariusz Skiba.
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem, kilka minut przed godz. 20. w miejscowości Piskorowice koło Leżajska (Podkarpackie), gdy 10 mężczyzn grało w piłkę na podwórkowym boisku.
"Burza zbliżała się, ale jeszcze nie padało i dlatego młodzi ludzie nie rezygnowali z gry w piłkę. Nagle piorun uderzył w boisko. Siła rażenia była tak duża, że wszyscy upadli na ziemię. Po chwili ośmiu ludzi zdołało się podnieść, a dwóch - 21- letni Mateusz i 18-letni Damian - pozostało na murawie" - mówił Skiba. (PAP)
api/ mhr/