O pisankach aplikacyjnych: dekorowanych koralikami, minerałami, ale też dzierganą koronką albo ryżem opowiada najnowsza z serii książeczek o pisankach wydana właśnie przez Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu (Podlaskie), gdzie działa Muzeum Pisanki.
Jej autorką jest prof. Irena Stasiewicz-Jasiukowa, współtwórczyni ciechanowieckiego muzeum pisanki. To ona podarowała muzeum swoją gromadzoną przez wiele lat kolekcję pisanek z całego świata. Od kilku lat, w wydawanych różnych książeczkach tematycznych, opisuje ten zbiór.
Jak powiedział PAP etnograf z Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu Antoni Mosiewicz, w tym roku w książeczce pt.: "Pisanki aplikacyjne - rehabilitacji służące" opisane są pisanki, których tworzenie jest lub było dla twórców czymś w rodzaju terapii i rehabilitacji ruchowej, ale też wspomagającej psychikę.
Opisano m.in. pisanki ekologiczne autorstwa Magdaleny Kuprjanowicz z Warszawy oklejane grochem lub ryżem. Są pisanki 94-letniej Krystyny Seroczyńskiej powstałe na wydmuszkach oklejonych haftami powstałymi na atłasie, kryształkami.
Są też pisanki "ubrane" we frywolitkowe koronki Eugenii Wieczorek z Jarocina oraz Urszuli Pińkowskiej z Warszawy oraz Jadwigi Rados-Płonek z Łodzi.
Prof. Stasiewicz-Jasiukowa opisała także pisanki na jajach gęsich dekorowane wyszywanymi koralikami, drobnymi kamyczkami, złotymi nićmi, z których są wyszyte różne motywy roślinne.
Ciechanowieckie Muzeum Pisanki wzbogaciło się w ciągu ostatniego roku o około 100 kolejnych pisanek. Zbiór liczy ponad półtora tysiąca eksponatów. Jak poinformował Mosiewicz, pojawiły się m.in. pisanki koralikowe z Huculszczyzny, pisanki z kręgu kultury bałkańskiej: z Rumunii, Węgier i Bułgarii. W zbiorach znalazły się także pisanki od podlaskich pisankarek z okolic Siemiatycz: Marii Rożuk i Wiery Wakuluk oraz pisanki mniejszości litewskiej w Polsce z Puńska na Suwalszczyźnie.(PAP)
kow/ ls/ woj/