Około 80 pracowników zwolni PKS w Nowym Sączu (woj. małopolskie). Zwolnienia są jednym z elementów programu naprawczego, który ma uchronić firmę przed bankructwem.
Jak poinformował PAP we wtorek prezes spółki Marek Surowiak, w ramach restrukturyzacji z firmy odejdzie do końca roku około 80 pracowników z 350 zatrudnionych. Zwolnienia nie będą dotyczyć kierowców. Będą to przede wszystkim osoby, którym przysługują świadczenia przedemerytalne lub emerytury.
Prezes podkreślił, że zgodnie z przyjętym niedawno programem naprawczym, restrukturyzacja będzie prowadzona we wszystkich obszarach firmy: organizacyjnym, osobowym, finansowym i majątkowym.
Przewoźnik jest na skraju bankructwa: w zeszłym roku odnotował 770 tys. zł straty, a jego wymagalne zadłużenie wynosi 1,8 mln zł.
Zgodnie z planami zarządu, wyjście z kryzysu będzie możliwe dzięki nowym inwestycjom, w tym przede wszystkim budowie nowego dworca autobusowego w Nowym Sączu z towarzyszącą infrastrukturą handlową i usługową. Obiekt ma powstać za około trzy lata na terenie obecnej bazy PKS przy ulicy Wyspiańskiego. Spółka chce pozyskać na ten cel środki unijne.
Obecnie właścicielem PKS w Nowym Sączu jest samorząd województwa małopolskiego. Firma została przekazana samorządowi wraz z dwoma innymi małopolskimi PKS-ami przez Skarb Państwa.
Nowosądecki PKS posiada 130 autobusów, które obsługują 82 linie, na których wykonują 950 kursów dziennie. (PAP)
rgr/ bos/ mow/