Sieć komórkowa Play rozważa odwołanie się od wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który uznał, że operator stosował niedozwolone zapisy w umowach abonenckich, m.in. natychmiastowo rozwiązując umowę w przypadku zalegania z płatnościami.
"Rozważamy decyzję o odwołaniu się od tego wyroku. Podejmiemy ją w tym tygodniu" - powiedział we wtorek PAP rzecznik Play Marcin Gruszka.
O wyroku poinformował w piątek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdaniem UOKiK, w przypadku zalegania z rachunkami operator powinien powiadomić abonenta o zaległościach, np. wysyłając mu wezwanie do zapłaty, i wyznaczyć dodatkowy termin na ich uregulowanie. Dopiero w przypadku dalszych opóźnień, zgodnie z umową i prawem, można rozwiązać umowę z konsumentem niepłacącym za rachunki.
Rozwiązanie kontraktu ze skutkiem natychmiastowym może narażać konsumenta na dotkliwe straty ekonomiczne. Często wiąże się bowiem z obowiązkiem zwrotu ulgi przyznanej wcześniej przez operatora (np. na zakup telefonu). Konsument może więc nagle - bez wcześniejszego powiadomienia - zostać obciążony koniecznością zwrotu świadczeń, często o dużej wartości - wskazał UOKiK.
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niedozwoloną uznał też klauzulę, zgodnie z którą operator może rozwiązać natychmiastowo umowę w przypadku działania na szkodę operatora lub korzystania z usług świadczonych przez operatora niezgodnie z prawem lub umową.
Zdaniem UOKiK, w tym przypadku operator zbyt ogólnie określił okoliczności, w jakich może ukarać konsumenta zawieszeniem świadczenia usług. Pojęcia takie jak: "działanie na szkodę operatora" i "korzystanie z usług świadczonych przez operatora niezgodnie z umową" są nieprecyzyjne i nie pozwalają abonentom na ocenę, w jakich okolicznościach może nastąpić rozwiązanie umowy.
Sąd zakwestionował też klauzulę, zgodnie z którą operator może natychmiastowo rozwiązać umowę w przypadku nieprzedstawienia przez abonenta wszystkich dokumentów wymaganych przez operatora do zawarcia umowy. Urząd podał, że nie kwestionuje konieczności weryfikacji dokumentów przedstawionych przez abonenta. Powinno to jednak odbyć się na etapie przedkontraktowym, a konsument nie powinien być obarczany skutkami nierzetelnego zbadania dokumentów przed zawarciem umowy.
Zakwestionowana została też klauzula, zgodnie z którą klient musiał płacić 50 zł za ponowne włączenie do sieci Play po zawieszeniu połączeń wychodzących z tytułu przekroczonego terminu płatności. UOKiK wskazał, że operator ma prawo pobierania odsetek ustawowych z tytułu przekroczenia terminu płatności, dlatego nie powinien obciążać abonentów dodatkową opłatą za ponowne włączenie do sieci.
Spółka P4 ma prawo wniesienia apelacji od wyroku SOKiK. W przypadku uprawomocnienia się wyroku, zakwestionowane przez sąd zapisy wpisywane są do rejestru klauzul niedozwolonych i nie można stosować ich w umowach.
Gruszka przypomniał też w rozmowie z PAP, że opłaty w wysokości 50 zł, o których wspomina SOKiK, nie są już stosowane. Zostały usunięte ze wszystkich cenników na początku lipca 2009r. (PAP)
luo/ je/ gma/