Książki, broszury oraz kilkaset płyt CD, CDR i DVD z muzyką, zdjęciami i filmami zawierającymi treści faszystowskie znaleźli policjanci w dwóch mieszkaniach w Lublinie. Przesłuchano już - na razie w charakterze świadków - dwóch właścicieli tych zbiorów.
O akcji policji poinformował w piątek PAP rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski.
Przeszukania miały związek ze śledztwem, które warszawscy policjanci prowadzą w związku z tzw. stroną redwatch organizacji "Blood&Honour", na której znalazły się faszystowskie treści oraz adresy i wizerunki osób określanych jako "wrogowie rasy". Na liście "wrogów" B&H umieszczono szczegółowe dane: zdjęcia, rysopisy, adresy zamieszkania i pracy lub nauki, daty urodzenia, informacje o miejscach spędzania wolnego czasu, a nawet numery telefonów działaczy organizacji lewicowych, antyfaszystowskich i feministycznych.
Strona była dotąd trzykrotnie zamykana przez administratorów serwerów internetowych, za każdym razem jednak pojawiała się podobna na kolejnym, zagranicznym serwerze. Między innymi dlatego polscy policjanci współpracują w tej sprawie z FBI.
O stronie stało się o niej głośno po ataku na Macieja D., działacza organizacji anarchistycznej, którego dane znalazły się na liście "wrogów rasy". 30-letni mężczyzna został w połowie maja pchnięty nożem na warszawskim Powiślu.
Na początku sierpnia zatrzymano sprawcę tego napadu - 24-letniego Marka B., który jednak zaprzeczył, by atak miał związek ze stroną redwatch. Policjantom wyjaśniał, że napadł na Macieja D., bo chciał się zemścić za pobicie. Prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
W związku ze sprawą "listy wrogów" w całej Polsce prowadzono kilkanaście śledztw - wszystkie w połowie lipca przejęła warszawska prokuratura okręgowa. Wśród nich znalazło się m.in. postępowanie prowadzone przez wrocławskich prokuratorów, którzy dostali zawiadomienie o przestępstwie od tamtejszych mieszkańców, w tym działaczki młodzieżowej organizacji lewicowej.
W sprawie bezprawnego zamieszczania danych osobowych na stronie www aresztowano dotąd trzech mężczyzn. Podejrzewani są o udział w tworzeniu i prowadzeniu internetowej witryny, postawiono im też zarzuty propagowania faszyzmu, nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Według policji, Krzysztof K. i Adam K., przesłuchani w związku ze znalezieniem w Lublinie faszystowskich materiałów, mogą również mieć związek z tą sprawą. (PAP)
pru/ gma/