Ponad sto razy interweniowali strażacy po burzach, które przechodziły wczoraj przez Podkarpacie. Najczęściej strażacy byli wzywani do pomocy przy zabezpieczaniu uszkodzonych przez grad dachów. W czasie nawałnic nikt nie został ranny.
Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach: dębickim, kolbuszowskim, przeworskim, rzeszowskim i leżajskim. Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków młodszy brygadier Marcin Betleja, ponad 60 interwencji dotyczyło uszkodzonych przez grad dachów. _ - W takich przypadkach strażacy pomagają zabezpieczyć dachy plandekami _ - dodał.
Na szczęście podczas nawałnic nie dochodziło do zrywania poszyć dachowych, grad jedynie je dziurawił. Siła żywiołu była znaczna, bo grad przebijał nawet ceramiczne dachówki.
Betleja dodał, że pozostałe wezwania - ponad 40 - dotyczyły powalonych drzew, które blokowały drogi, a także zalanych piwnic i przepustów. - _ Ciągle mamy nowe wezwania i obawiam się, że będziemy usuwać skutki nawałnic, które przeszły przez kilka powiatów w regionie, do późnej nocy _ - dodał rzecznik strażaków.
Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie wydało ostrzeżenie przed burzami, które mogą występować w regionie do poranka.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Padał grad wielkości kurzych jaj. Szacują straty Najwięcej szkód spowodowały gwałtowne burze w powiatach: olsztyńskim, ostródzkim i iławskim, nieco mniej w powiatach: mrągowskim i lidzbarskim. | |
Będą silne burze z gradem Na obszarze województwa mazowieckiego w poniedziałek mogą wystąpić silne burze z gradem - ostrzega warszawski urząd miejski i apeluje o ostrożność. | |
Wichury wyrywały dachy. Ponad 300 interwencji Silna wichura - która przeszła po południu nad powiatem wołomińskim, na terenie gminy Dąbrówka (Mazowieckie) - pozrywała dachy i powaliła około 50 drzew. |