Przyjaciel Romana Polańskiego, francuski filozof Bernard-Henri Levy, powiedział szwajcarskiej gazecie "Le Matin Dimanche", że przebywający w areszcie domowym w Szwajcarii reżyser kończy montaż swego najnowszego filmu "The Ghost".
Polański znajduje się pod nadzorem elektronicznym w swym domu w szwajcarskim kurorcie Gstaad. Jest z nim rodzina. Levy, który odwiedził Polańskiego przed kilkunastoma dniami, powiedział "Le Matin Dimanche", że jego przyjaciel jest "bombardowany" telefonami z wyrazami poparcia.
Reżyser pracuje i z ufnością patrzy w przyszłość, jest "jak skała", nawet jeśli jego rodzina martwi się amerykańskim wnioskiem o ekstradycję - podkreślił Levy.
Polański został zatrzymany w Zurychu na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. Wymiar sprawiedliwości USA zarzuca mu, że w roku 1977 uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. Przed zakończeniem rozpoczętego wtedy postępowania karnego zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt.(PAP)
az/ kar/
5353319