W Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga po raz drugi rozpoczął się w piątek proces czterech mężczyzn, oskarżonych o zabicie w 1999 roku trzech osób. Oskarżeni już raz zostali skazani na dożywocie, jednak Sąd Najwyższy dopatrzył się błędów proceduralnych i sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia w sądzie pierwszej instancji.
Do zabójstw, o które oskarżeni są Karol S. pseud. Karol, Paweł J. pseud. Japa, Andrzej M. pseud. Niuniek oraz Robert B. pseud. Bieniasty, doszło w styczniu i marcu 1999 r. pod warszawską restauracją "Friday's" oraz w Aninie. Ofiarami byli dwaj mężczyźni powiązani z grupami przestępczymi, działającymi na terenie Wołomina, oraz - podczas strzelaniny pod "Friday's" - przypadkowy świadek.
"Nie przyznaję się do winy, nikt nie widział, abym popełniał zarzucane mi czyny. Nie byłem wtedy w Aninie, nigdy nie byłem we "Friday's", nie kierowałem grupą przestępczą. Oskarżenie oparte jest na kłamliwych zeznaniach. Jestem żyjącą ofiarą tego przestępstwa" - powiedział Karol S., który w piątek przez 3,5 godz. składał wyjaśnienia. Według niego, dowody w tej sprawie zostały spreparowane przez członków grupy Mariana K. "Klepaka", któremu odmówił współpracy.
W końcu lat 90. między grupami przestępczymi, działającymi na terenie Warszawy, doszło do walki o strefy wpływów w stolicy.
Do aresztowań Karola S., Pawła J., Andrzeja M. i Roberta B. doszło w lipcu 1999 r. W tym samym czasie został także aresztowany pod takimi samymi zarzutami Cezary R. pseud. Popo. Pierwszy wyrok skazujący wszystkich na karę dożywocia zapadł w kwietniu 2003 r. Cezary R. popełnił samobójstwo w więzieniu.
Oskarżeni odwołali się od wyroku Sądu Okręgowego. W Sądzie Apelacyjnym i Sądzie Najwyższym wyrok został utrzymany. SN nie podważył merytorycznych rozstrzygnięć, ale dopatrzył się błędów proceduralnych i skierował sprawę do SA, a ten do ponownego rozpatrzenia przez SO.(PAP)
cha/ bno/ fal/