O kontrolę ostatnich trzech lat działalności sprywatyzowanej w połowie ub. roku Fabryki Łączników w Radomiu oraz działań Ministerstwa Skarbu Państwa w związku z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa wystąpiła do prezesa NIK posłanka PiS Marzena Wróbel.
Pismo parlamentarzystki otrzymał w poniedziałek prezes Naczelnej Izby Kontroli. Jak powiedział PAP naczelnik wydziału rzecznika prasowego NIK Zbigniew Matwiej, decyzja w sprawie ewentualnej kontroli zapadnie w najbliższych dniach.
Wątpliwości posłanki, która w poniedziałek zorganizowała w Radomiu konferencję prasową, wzbudziła - jej zdaniem - "zastanawiająco niska" wycena prywatyzowanej Fabryki Łączników.
Jak podała Wróbel - w 2007 roku pakiet 85 proc. akcji fabryki wyceniony został na ponad 14 mln zł, a w 2010 roku spółkę sprzedano tylko za niecałe 1,5 mln zł.
Według parlamentarzystki wartość majątku spółki, m.in. ziemi, hal produkcyjnych i maszyn, wielokrotnie przewyższała kwotę, za jaką fabryka została sprzedana.
Posłanka zwróciła uwagę, że w odpowiedzi na jej interpelację z października ub. roku minister skarbu państwa tłumaczył, iż w ciągu ostatnich trzech lat sukcesywnie spadała cena jednej akcji radomskiej spółki; w 2007 jej wartość była ustalona na poziomie 8 zł, a w 2010 r. - zaledwie 70 groszy.
W cytowanym przez Wróbel piśmie minister skarbu podkreślał także, że "majątek spółki jest przestarzały i nieefektywnie wykorzystywany oraz że brak jej dodatniej rentowności na podstawowym poziomie operacyjnym trwającym od kilku lat".
"W kontekście wskazywanych przez ministra Grada okoliczności zasadnym wydaje się pytanie: dlaczego Ministerstwo Skarbu Państwa, pomimo wiedzy o nieefektywnym zarządzaniu spółką, nie podjęło żądnych kroków mających na celu poprawę kondycji finansowej przedsiębiorstwa" - podkreśliła Wróbel. Dodała, że według niej konieczna jest kontrola działalności radomskiej spółki w latach 2007-2010 oraz działań podjętych przez Ministerstwo Skarbu.
Według Ministerstwa Skarbu Fabryka Łączników w Radomiu, jeden z największych zakładów w tym mieście, od kilku lat przynosiła straty. Spółka miała także wielomilionowe zobowiązania. W 2010 r. wynosiły one 22 mln zł.
Ministerstwo Skarbu podejmowało kilkakrotnie próby sprzedaży fabryki, pierwszą w 2002 r. Dopiero w 2010 r. udało się skutecznie przeprowadzić przetarg. Wygrała go firma Ferro Masz Invest z siedzibą w Warszawie; zapłaciła 80 gr za akcję, czyli za pakiet 85 proc. - niecałe 1,5 mln zł. Inwestor zobowiązał się do nieobniżania kapitału zakładowego spółki, utrzymania zatrudnienia i niezbywania tej firmy przez 12 miesięcy.
Fabryka łączników powstała w 1959 roku, skomercjalizowana została w 1999 r. Produkuje 500 rodzajów łączników, złączek i odlewów z żeliwa. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
ilp/ drag/ bk/