Żołnierze powracający z piątej zmiany polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie zostali powitani w poniedziałek wieczorem na lotnisku wojskowym w podkrakowskich Balicach.
W uroczystości uczestniczyli m.in. minister obrony narodowej Bogdan Klich, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło oraz rodziny powracających żołnierzy.
Minister Szczygło przeczytał list do żołnierzy powracających do kraju od prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w którym wyraził uznanie dla żołnierzy i ich zasług.
"Tysiące kilometrów od naszych granic narażaliście zdrowie i życie, aby walczyć z największym zagrożeniem XXI wieku - z terroryzmem () Polska poparła akcję militarną w Afganistanie, wychodząc z założenia, że nie możemy zajmować biernej postawy wobec zagrożeń odległych od naszych granic" - napisał prezydent Kaczyński.
Jak podkreślił, celem prowadzonych przez Polskę działań było i jest uczestnictwo w przywracaniu pokoju, pomoc w stworzeniu nowego, niepodległego, stabilnego i praworządnego państwa afgańskiego, wolnego od przemocy i narkotyków.
Minister obrony Bogdan Klich powiedział żołnierzom, że nic nie wyrazi tej satysfakcji i dumy z tego zadania, które wykonali.
"Myślę, że na kartach historii wojska polskiego te osiem operacji, które przeprowadziliście z taką determinacją i tak dobrym skutkiem znajdzie swoje trwałe miejsce, bo to przecież wy przez ostatnie pół roku zapisaliście kolejną kartę w historii naszego kraju" - mówił szef MON.
Piąta zamiana liczyła 2 tysiące żołnierzy. Służyli oni od wiosny tego roku w prowincji Ghazni, za którą odpowiadają Polacy.
Jak poinformował dowódca V zmiany PKW płk Rajmund Andrzejczak, w ciągu sześciu miesięcy Polacy zaplanowali i przeprowadzili osiem dużych operacji bojowych, wspierali też koalicjantów uczestnicząc w akcjach prowadzonych przez Amerykanów czy Afgańczyków. Z sukcesem ochraniali strategiczną autostradę nr 1 Kabul - Kandahar.
Polscy żołnierze udzielali też pomocy władzom prowincji Ghazni w bezpiecznym i spokojnym przeprowadzeniu wyborów prezydenckich w sierpniu tego roku oraz szkolili lokalne oddziały policji i wojska afgańskiego. Zajmowali się również działaniami humanitarnymi związanymi z walką z biedą wśród miejscowej ludności.
W czasie wykonywania zadań bojowych poległo sześciu polskich żołnierzy. Podczas piątkowej uroczystości ich pamięć uczczono minutą ciszy.
"Polska flaga wisi w Afganistanie bardzo wysoko. Biały kolor symbolizuje czyste sumienie, z jakim my, żołnierze, stamtąd wracamy, kolor czerwony symbolizuje cenę, jaką musieliśmy zapłacić za to, że jesteśmy elitą" - podkreślił płk Andrzejczak.
Zasadniczą część V zmiany PKW Afganistan stanowili żołnierze 6. Brygady Desantowo-Szturmowej. Spadochroniarzy z Krakowa, Bielska-Białej i Gliwic w działaniach w Afganistanie wspierali także żołnierze z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, Centralnej Grupy Działań Psychologicznych z Bydgoszczy, Grupy Współpracy Cywilno-Wojskowej z Kielc, 49. Pułku Śmigłowców Bojowych z Pruszcza Gdańskiego oraz 1. Brygady Logistycznej z Bydgoszczy.
26 października obowiązki od swoich poprzedników przejęła szósta zmiana polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie. Symboliczna ceremonia odbyła się w bazie Ghazni.
W ramach podlegających NATO sił ISAF w Afganistanie służy obecnie ok. 2 tys. polskich żołnierzy w prowincji Ghazni, ok. 200 kolejnych pozostaje w odwodzie w kraju.
Nową VI zmianę PKW wystawiła 21. Brygada Strzelców Podhalańskich wchodząca w skład 1. Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej. Dowodzi nią gen. Janusz Bronowicz. (PAP)
rgr/ wkr/ bk/