W nadchodzący weekend krakowianie i turyści będą mieć ostatnią okazję, aby zobaczyć zamykane - po kilkudziesięciu latach funkcjonowania - galerie Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie. Rozpoczyna się gruntowna przebudowa siedziby muzeum. Galerie zostaną ponownie otwarte w 2012 r., ale już w zupełnie innym kształcie.
Muzeum Narodowe w Krakowie (MNK), które od 1950 r. administrowało zbiorami Czartoryskich, organizuje pożegnalny weekend z galeriami i poniekąd z samą placówką, która faktycznie przechodzi w gestię Fundacji Książąt Czartoryskich. Zaplanowano cykl wykładów dla dorosłych, warsztaty malarskie dla dzieci i wspólne zwiedzanie likwidowanych galerii.
"Zanim nieco mroczne dzisiaj sale muzeum zapełnią nowoczesne gabloty, warto odbyć ostatnią już wędrówkę przez te wnętrza, naznaczone romantycznym piętnem minionych wieków" - zachęcają muzealnicy.
W piątek kierownik Działu Malarstwa Europejskiego MNK Janusz Wałek będzie opowiadał "O Damie Leonarda bez Damy i o wielkim nieobecnym, czyli o zaginionym Młodzieńcu Rafaela". "Portret młodzieńca" pędzla Rafaela Santi do II wojny światowej był wraz "Damą z gronostajem" Leonarda da Vinci największą ozdobą kolekcji Czartoryskich. Bezcenne dzieło zaginęło w czasie wojny.
Niestety zwiedzający muzeum nie będą mogli zobaczyć obrazu da Vinciego, bo w październiku "Dama z gronostajem" została wypożyczona na wystawę "Od Botticelliego do Tycjana" w budapeszteńskim Muzeum Sztuk Pięknych.
W sobotę zaplanowano wykład "Pożegnanie dawnego muzeum" prof. Zdzisława Żygulskiego juniora, który w latach 70. XX w. wraz z Markiem Rostworowskim kierował pracami przy aranżacji galerii zbiorów Czartoryskich. W tym samym dniu będzie można wysłuchać wykładu "Wędrując przez świat z Rembrandtem". Obraz tego malarza "Krajobraz z miłosiernym samarytaninem" jest jednym z najcenniejszych eksponatów krakowskiej kolekcji.
W niedzielę zaplanowano trzy wykłady, m.in. o twórczości Leonarda da Vinci.
Galerie będzie można zwiedzać z przewodnikiem w sobotę i w niedzielę.
Funkcjonujące w okresie powojennym ekspozycje powstały dzięki zbiorom i - jak podkreślają muzealnicy - z pełnym respektem dla idei założycielki muzeum, księżnej Izabeli Czartoryskiej. Właśnie dlatego przez kilkadziesiąt lat zbiory prezentowane były w dwóch zasadniczych nurtach: historyczno-patriotycznym (przedmioty i pamiątki polskie) oraz artystycznym (galerie sztuki starożytnej i malarstwa europejskiego z arcydziełami Leonarda da Vinci oraz Rembrandta).
W okresie powojennym setki obiektów z kolekcji Czartoryskich staraniem MNK poddano konserwacji. W latach 70. XX w. odrestaurowano też budynek Muzeum Czartoryskich.
Ostatnio na skutek zabiegów zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich drogi fundacji i Muzeum Narodowego rozeszły się. Fundacja chce sama decydować o eksponowaniu zbiorów i losach muzeum. Władze fundacji uznały, że dotychczasowa forma prezentacji zbiorów, nawiązująca do kameralnej atmosfery gabinetu antykwarycznego, jest przestarzała. Budynek muzeum u zbiegu ulic św. Jana i Pijarskiej na krakowskim Starym Mieście zostanie gruntownie przebudowany kosztem ok. 40 mln zł. W efekcie muzealne galerie mają przemienić się w nowoczesne sale wystawowe.
Zbiory Fundacji Książąt Czartoryskich, gromadzone przez arystokratyczny ród od końca XVIII w., liczą 74 tys. eksponatów, w tym ok. 50 tys. grafik i rycin, wśród nich prace Durera i Rembrandta. Biblioteka fundacji liczy 240 tys. woluminów.(PAP)
czo/ abe/ jra/