Hiszpański premier-elekt Mariano Rajoy opowiedział się w czwartek w Marsylii za zmianą traktatów europejskich, jeśli będzie to konieczne dla osiągnięcia większej dyscypliny budżetowej, a także w celu zapobieżenia powtórce kryzysu w strefie euro.
"Potrzebujemy większej dyscypliny budżetowej i ustanowienia dodatkowych narzędzi kontrolnych, aby zapobiec sytuacji, by kryzys taki jak obecny już się nie powtórzył. Musimy to uczynić. I jeśli z tego powodu będziemy musieli zmodyfikować traktaty, zróbmy to" - oświadczył Rajoy na zakończenie kongresu chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej.
Rajoy wezwał do "bezzwłocznego wprowadzenia wszystkich możliwych środków i rozwiązań w celu zatrzymania niepohamowanego wzrostu długów poszczególnych państw".
Ugrupowanie Rajoya, Partia Ludowa, wygrała wybory parlamentarne w Hiszpanii, zdecydowanie pokonując rządzącą w tym kraju od 2004 roku partię socjalistyczną PSOE.
Mariano Rajoy, który oficjalnie stanie na czele hiszpańskiego rządu 21 grudnia, potwierdził na kongresie europejskich chadeków, że Hiszpania jest "kluczowym krajem w europejskim projekcie" i, że poczyni na jego rzecz konieczne wysiłki.
Premier-elekt przypomniał o trzech wielkich sferach działań swojego nowego rządu: konsolidacji budżetowej, reformie i uelastycznieniu rynku pracy oraz restrukturyzacji systemu finansowego.
Rajoy właściwie od pierwszych dni po wyborach musi zmagać się z presją europejskich liderów, zagranicznych inwestorów i krajowej opinii publicznej, domagających się szybkich działań w celu wdrażania niezbędnych reform.
Hiszpania, będąc czwartą gospodarką strefy euro, jeszcze trzy lata temu rozwijała się szybciej niż którykolwiek z sąsiadów, po czym znalazła się w recesji najgorszej od II wojny światowej.
Bez pracy jest 5 mln Hiszpanów, czyli 21,52 proc. obywateli, w tym 45,8 proc. ludzi młodych. Według analityków, wzrost pod koniec 2011 roku nie powinien przekroczyć 0,8 proc., a Hiszpanii znowu grozi recesja. (PAP)
cyk/ ap/
10363271 10363375 arch.