Premier Jarosław Kaczyński wezwał we wtorek Aleksandra Kwaśniewskiego do "ujawnienia faktów" w sprawie rzekomego podsłuchiwania byłego prezydenta. Szef rządu skierował do byłego prezydenta list z propozycją spotkania.
We wtorkowym programie TVN "Teraz My", w którym poinformowano o liście premiera, Kwaśniewski nie wykluczył, że spotka się z szefem rządu. Zapewnił też, że jeśli nie spotka się osobiście, to odpowie pisemnie. W ostatnim czasie były prezydent kilkakrotnie mówił w mediach, że jest podsłuchiwany przez obecną władzę.
"Nie poparte żadnymi dowodami oskarżenia rzucane pod adresem administracji rządowej nie mogą pozostać bez wyjaśnienia, w szczególności gdy na tego rodzaju oskarżenia zdobywają się osoby pełniące do niedawna najwyższe funkcje w państwie" - napisał premier w liście, którego kopię otrzymała też PAP.
Jak podkreślił J. Kaczyński, "w celu wyjaśnienia sprawy" zaprasza Kwaśniewskiego na spotkanie, a jeśli nie jest to możliwe, oczekuje wyjaśnienia na piśmie.
"Premier napisał do byłego prezydenta. Ja zapoznaję się z tym listem. Odpowiem panu premierowi, ale nie żądajcie, żeby to działo się na antenie" - mówił były prezydent w programie TVN.
"Państwo demokratyczne nie może być budowane w atmosferze podsłuchu, inwigilacji, braku zaufania" - przekonywał Kwaśniewski. Jak stwierdził, obywatelom należy się informacja, o ile w Polsce wzrosła liczba podsłuchów. "Coraz więcej ludzi ma poczucie, że jest podsłuchiwany" - dodał.
List z zaproszeniem na spotkanie otrzymał także były premier Leszek Miller, który mówił, że informację o podsłuchach Kwaśniewski dostał od służb, które go podsłuchują. Rzecznik rządu Jan Dziedziczak poinformował PAP, że oba listy dotarły do adresatów we wtorek wieczorem.
"Na pewno nie pójdziemy razem (z Millerem - PAP)" - zapewnił Kwaśniewski.
Pod koniec marca w wywiadzie dla TVN24 Kwaśniewski powiedział, że ma poczucie, iż jest "podsłuchiwany przez IV RP". Premier zapewniał wtedy, że "IV RP nikogo nie podsłuchuje". Także koordynator służb specjalnych Zbigniew Wasserman zaprzeczał, że Kwaśniewski jest podsłuchiwany.
Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oceniał, że wypowiedź b. prezydenta to "oczywista próba odwrócenia uwagi od kompromitujących go treści nagrań Oleksy - Gudzowaty" (b. premier na nagranych przez ochronę biznesmena Aleksandra Gudzowatego taśmach bardzo krytycznie ocenił Kwaśniewskiego i liderów SLD). (PAP)
ajg/ hgt/ mow/