Postulat zwiększenia zarobków lekarzy można byłoby poprzeć tylko wtedy, gdyby społeczeństwo otrzymywało coraz lepszą opiekę medyczną i gdyby zlikwidowało to procedurę odsyłania pacjentów do prywatnych placówek - uważa szef stowarzyszenia Primum Non Nocere, Adam Sandauer.
Według niego, tendencja jest jednak odwrotna - lekarze domagają się większych zarobków w publicznych placówkach za mniejszy zakres gwarantowanego leczenia.
W przesłanym PAP we wtorek oświadczeniu Sandauer napisał, że strajki płacowe lekarzy wskazują, iż "środki na ewentualne podwyżki mogą pochodzić z ograniczenia zakresu powszechnej opieki medycznej".
Zdaniem szefa stowarzyszenia, system opieki zdrowotnej w Polsce jest chory, bo zmusza pacjenta do prywatnego leczenia. "Ze szpitala lekarz biegnie do spółdzielni, a stamtąd do prywatnej kliniki i potem do gabinetu. Za specjalistą pacjent biega i płaci. W szpitalu i ambulatorium nie ma czasu, więc pacjent musi prywatnie" - czytamy w oświadczeniu.
W wielu szpitalach we wtorek odbywa się całodniowy strajk lekarzy. Część z nich wzięła tzw. urlop na żądanie i nie przyszła do pracy. Szpitale pracują jak na ostrym dyżurze, nie działają przyszpitalne przychodnie. Lekarze domagają się wyższych płac (5- 7,5 tys. zł) i zmian w systemie ochrony zdrowia, m.in. podwyższenia nakładów na ochronę zdrowia, prywatyzacji placówek.
Z ustaleń PAP wynika, że najmniej zarabiają lekarze najmłodsi stażem, lekarze-rezydenci (ok. 1-1,5 tys. zł netto), lekarze na etatach (ok. 2-2,5 tys. zł). Dyrektorzy szpitali twierdzą jednak, że oprócz pensji zasadniczej, lekarze otrzymują wiele dodatków np. za wysługę lat, za dyżury, dodatek z NFZ (chodzi o wywalczoną w zeszłym roku 30-procentową podwyżkę do pensji). Inaczej kształtują się zarobki lekarzy na kontraktach, bo lekarzy samozatrudniający się muszą opłacić z pensji m.in. składki na ubezpieczenie zdrowotne i rentowe. Ich dochody zależą także od tego, z jakim szpitalem mają podpisaną umowę, jaki jest jej zakres; zależą także od specjalizacji lekarza i jego kwalifikacji. (PAP)
bos/ itm/ rod/