Producenci środków ochrony roślin uważają, że neonikotynoidy nie są szkodliwe dla pszczół, a zakaz stosowania tych środków miałby negatywne skutki dla rolnictwa. Komisja Europejska chce zabronić stosowania tych substancji; jej zdaniem szkodzą one owadom zapylającym.
W poniedziałek w Brukseli odbyło się głosowanie nad planowanym wprowadzeniem zakazu stosowania trzech substancji aktywnych z grupy neonikotynoidów. Ponieważ zabrakło kwalifikowanej większości, o zakazie przesądzi KE. Komisarz ds. zdrowia Tonio Borg decyzję w tej sprawie KE podejmie "w najbliższych tygodniach".
Komisja chce zakazać stosowania pestycydów z grupy neonikotynoidów (chlotianidyna, imidachlopryd i tiametoksam), wykorzystywanych do tzw. zaprawiania nasion. Według KE substancje te są szkodliwe dla pszczół. Zakaz miałby obowiązywać od 1 grudnia r. i dotyczyć stosowania tych pestycydów w uprawie nasion kukurydzy, bawełny, rzepaku i słonecznika.
Producenci środków ochrony roślin są "głęboko rozczarowani tą decyzją, gdyż nie ma ona naukowych podstaw" - napisało Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin w swoim stanowisku.
Przedstawiciele tej organizacji podkreślają, że "niezależne badania kontrolne wielu państw członkowskich UE jednoznacznie wykazały, że prawidłowe stosowanie substancji chemicznych służących do ochrony roślin - insektycydów neonikotynoidowych, nie stwarza żadnego ryzyka dla pszczół". Ich zdaniem badanie, na którym oparła się KE, dotyczyło jedynie oceny zagrożenia stosowania tych substancji.
Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin uważa, że naukowe podstawy do podjęcia decyzji o zakazie stosowania tych substancji są niewystarczające, gdyż badania Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) są niejednoznaczne.
Zdaniem Stowarzyszenia decyzje o tak ważnym znaczeniu gospodarczym powinny być podejmowane w oparciu o udokumentowane wyniki badań naukowych, "a nie jedynie przepuszczenia".
"Ostatnie wyniki badania Europejskiego Laboratorium Referencyjnego potwierdziły, że pestycydy mają marginalny wpływ na zdrowotność pszczół. Największym zagrożeniem dla zapylaczy są choroby i pasożyty. Ograniczenie lub zakazanie podstawowej technologii w ochronie roślin będzie miało bardzo negatywne skutki ekonomiczne, społeczne i środowiskowe - podkreśliło Stowarzyszenie.
W opinii tej organizacji wprowadzenie zakazu stosowania tych pestycydów spowoduje realny spadek wydajności i konkurencyjności europejskiego rolnictwa.
Tzw. zaprawianie nasion to - zdaniem wielu specjalistów - najskuteczniejszy i najtańszy sposób zwalczania szkodników i chorób występujących w uprawie zbóż zaraz po siewie. Stosuje się je także przy ochronie upraw zbożowych. (PAP)
awy/ pad/ gma/