Zarzut zabójstwa postawiła we wtorek Prokuratura Rejonowa w Sosnowcu 31-letniemu mężczyźnie, który zabił w poniedziałek rano ekspedientkę sklepu spożywczego w Sosnowcu. Grozi mu dożywocie.
Jak poinformowała PAP pełniąca obowiązki prokuratora rejonowego Elżbieta Cichy, mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Zeznał, że chciał, by kobieta dała mu pieniądze z kasy i wódkę. Kiedy ekspedientka, a zarazem właścicielka sklepu odmówiła i chciała go wyrzucić, uderzył ją butelką w głowę, a potem zadał kolejnych kilkadziesiąt ciosów rozbitymi i pełnymi butelkami. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że kobieta zmarła właśnie w wyniku rozległych obrażeń głowy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 7 rano. Mężczyzna wszedł do sklepu i zamknął drzwi od środka. Zgromadzeni na zewnątrz ludzie widzieli, że w środku trwa szamotanina i wezwali policję. Po pewnym czasie napastnik otworzył drzwi i został zatrzymany. (PAP)
lun/ pz/