Benedykt XVI wezwał rządzących, by pamiętali o tym, jak wielkim dobrem dla całego społeczeństwa jest rodzina. W przemówieniu wygłoszonym w sobotę podczas wieczornego czuwania w Walencji do uczestników V. Światowego Spotkania Rodzin papież podkreślił, że nic nie zastąpi rodziny, opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny.
"Zachęcam rządzących i ustawodawców, by zastanowili się nad ewidentnym dobrem, jakie ogniska domowe żyjące w pokoju i harmonii zapewniają człowiekowi, rodzinie, newralgicznemu centrum społeczeństwa" - podkreślił Benedykt XVI, przypominając, że "rodzina jest szkołą humanizmu". Mówił, że rodzina jest dobrem niezbędnym dla wszystkich narodów i najważniejszym fundamentem społeczeństwa.
Papież dodał, że to w rodzinie każdy człowiek "uczy się dawać i otrzymywać miłość" i to dlatego Kościół tak bardzo troszczy się o to, jak to ujął, "podstawowe dla osoby ludzkiej środowisko".
Benedykt XVI przytoczył słowa Jana Pawła II, który powiedział, że "obrazem i podobieństwem Boga stał się człowiek nie tylko przez samo człowieczeństwo, ale także poprzez komunię osób, którą stanowią od początku mężczyzna i niewiasta".
"Rodzina jest instytucją pośredniczącą między jednostką i społeczeństwem i nic nie może jej w pełni zastąpić" - dodał Benedykt XVI.
Wyraził pragnienie, by "dzieci mogły doświadczać więcej momentów zgody i miłości rodziców niż chwil niezgody i obojętności", bo, jak doda, "miłość między ojcem i matką daje im poczucie bezpieczeństwa, uczy je piękna wiernej i trwałej miłości".
Za jedno z najważniejszych zadań rodziny papież uznał wychowanie dzieci na osoby wolne i odpowiedzialne.
Wyraził przekonanie, że obecne wyzwania stojące przed społeczeństwem wymagają zagwarantowania rodzinom tego, że nie będą same. Dlatego, jego zdaniem, to na wspólnocie kościelnej spoczywa odpowiedzialność za okazywanie wsparcia rodzinom w trudnych chwilach.
Nawiązując do hasła V. Światowego Spotkania Rodzin "Przekazywanie wiary w rodzinie" Benedykt XVI zauważył, że o tym obowiązku nie można zapominać, ani cedować go na innych, gdyż "człowiek uczy się języka wiary w ognisku domowym".
Papież wezwał do odrzucenia hedonizmu, banalizującego stosunki międzyludzkie i odzierającego je z ich prawdziwej wartości i piękna. Przypomniał, że "wiara chrześcijańska i etyka nie mają na celu zdławienia miłości, ale uczynienie ją zdrowszą, mocniejszą i autentycznie wolną".
"Poczęta istota musi zostać wychowana w wierze, być kochana i otoczona opieką. Dzieci, wraz z podstawowym prawem do narodzenia się i wychowania w wierze, mają również prawo do domu, dla którego wzorem będzie dom w Nazarecie oraz do ochrony przed wszelkimi zakusami i zagrożeniami" - powiedział papież. (PAP)
sw/ ik/ ro/