80 tys. przemyconych papierosów, udających przesyłkę kurierską przechwycili w Rudzie Śląskiej funkcjonariusze Straży Granicznej. Mężczyzna, który wiózł paczki z kontrabandą pokazywał nawet strażnikom rzekomy list przewozowy.
Rzecznik śląskiej Straży Granicznej Cezary Zaborski powiedział w czwartek PAP, że nie spotkał się jeszcze z podobnym przypadkiem przewozu nielegalnych papierosów.
36-letniego mieszkańca powiatu jarosławskiego (Podkarpackie) jadącego volkswagenem polo Straż Graniczna zatrzymała w czasie kontroli drogowej. Na tylnych siedzeniach pojazdu oraz za przesuniętym fotelem pasażera funkcjonariusze zauważyli trzy duże paczki, zapakowane w szary papier i szczelnie zaklejone taśmą samoprzylepną.
"Dwie takie same paczki zajmowały też całą przestrzeń bagażnika. Były dziwnie lekkie jak na swoje gabaryty. Funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że mają do czynienia z towarem pochodzącym z przemytu" - powiedział podpułkownik Zaborski.
Kierowca początkowo próbował tłumaczyć, że realizuje przesyłkę kurierską, na dowód tego pokazał rzekomy list przewozowy, jak się okazało sfałszowany i wystawiony na nieistniejące firmy.
Przemytnik zgodził się na przepadek ujawnionych papierosów i wystąpił z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze za popełnione wykroczenie skarbowe.
Od początku tego roku śląska Straż Graniczna przejęła już ponad 2 miliony sztuk nielegalnych papierosów pochodzących zza wschodniej granicy. Ujawniali je np. w czasie kontroli na drogach, bazarach i parkingach. (PAP)
kon/ wkr/ mow/