Benedykt XVI zaapelował we wtorek do przywódców państw G20 o zjednoczenie wysiłków na rzecz wyjścia z obecnego globalnego kryzysu, przy unikaniu - jak dodał - "rozwiązań nacechowanych nacjonalizmem i protekcjonizmem".
W przesłaniu do gospodarza londyńskiego szczytu szefów państw i rządów 20 krajów - premiera Gordona Browna papież przypomniał, że ludność Afryki bardziej niż inni cierpi z powodu kryzysu, i wezwał do realizacji milenijnego celu, jakim jest wyeliminowanie skrajnego ubóstwa na świecie do 2015 r.
Kryzys ma implikacje etyczne - zauważył Benedykt XVI i dodał, że kiedy "finanse, handel i systemy produkcyjne, które są przejściowymi tworami ludzkimi, stają się obiektami ślepej wiary, same w sobie zawierają korzenie upadku".
Następnie papież podkreślił z niepokojem, że obecna zła sytuacja gospodarcza doprowadziła do anulowania lub drastycznej redukcji programów pomocy, zwłaszcza dla Afryki i krajów słabiej rozwiniętych.
Tymczasem - przypomniał Benedykt XVI, który niedawno powrócił z Afryki - na kontynencie tym panuje "skrajna nędza i marginalizacja".
To zaś, stwierdził, wymaga głębokiej refleksji ze strony wszystkich, zwłaszcza że - napisał - "najsłabsi na scenie politycznej to ci najmocniej odczuwający skutki kryzysu, za który nie ponoszą odpowiedzialności".
Za "kluczowy element kryzysu" papież uznał "deficyt etyki w strukturach ekonomicznych". Wyraził przekonanie, że przyjęte wcześniej przez ONZ zobowiązanie do likwidacji skrajnej biedy na świecie do 2015 roku pozostaje "jednym z najważniejszych zadań naszych czasów".
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/