Nie dość, że przyjmował do naprawy instrumenty muzyczne, których nie oddawał właścicielom, to pobierał opłaty za ich renowację. 38-latka ze Skarżyska-Kamiennej zatrzymała policja.
Zajmujący się naprawą i renowacją instrumentów mężczyzna przywłaszczył w ten sposób dziesięć fortepianów, sześć pianin i prawie 20 tys. zł - poinformował w czwartek PAP rzecznik świętokrzyskiej policji nadkom. Krzysztof Skorek.
Wobec nieuczciwego konserwatora prokurator zastosował już dozór policyjny i poręczenie majątkowe.
Zatrzymany tłumaczył, że miał problemy finansowe i potrzebował gotówki. Funkcjonariusze ustalili, że 38-latek oprócz tego, że nie oddawał instrumentów ich właścicielom, to pobierał pieniądze za ich naprawę.
Policja szacuje, że w ciągu kilku lat prowadzenia działalności gospodarczej mężczyzna przywłaszczył pieniądze i instrumenty muzyczne o łącznej wartości ponad 90 tys. zł na szkodę wielu osób.
Poszkodowanymi to mieszkańcy całej Polski oraz Belg. W rozmowie z PAP nadkom. Skorek nie wykluczył, że osób, które straciły instrumenty może być więcej. Mężczyzna prowadził działalność nie tylko w Skarżysku, ale podróżował i zmieniał miejsce zamieszkania.
Policjanci starają się dotrzeć do wszystkich poszkodowanych oraz ustalić, gdzie znajdują się skradzione instrumenty. Za przywłaszczenie cudzego mienia konserwatorowi grozić może do pięciu lat pozbawienia wolności.(PAP)
agn/ wkr/ mow/